Jako, że przetestowałam już wszystkie rudzielce Joanny tutaj o tym KLIK,
to nie mogłam odpuścić tej najnowszej;)
I od razu muszę powiedzieć, że chyba zostanie moją ulubioną :D
Bo dawno takiej wiewiórki na głowie nie miałam!
Na razie zbyt wiele nie mogę o niej powiedzieć, bo to nasz pierwszy raz ;)
Jedyne tyle, że daje piękny, naprawdę, płomienny rudy!
Zobaczymy czy szybko wypłucze się jak reszta.
Bo niestety, rude farby szybko blakną...
Joanna obiecuje regenerację włosów podczas farbowania oraz
"odbudowę zerwananych mostków dwusiarczkowych
wewnątrz włosa, co zostało potwierdzone badaniami." żródło
Jeśli tak badali jak swoją odżywkę do rzęs tutaj o tym KLIK,
to kiepsko, to widzę...
Ale nie znam się, nie wypowiadam...
Wszak fachowcy nad nami czuwajo :p
Jam tylko "zwykłom użytkowniczom" ;)
"odbudowę zerwananych mostków dwusiarczkowych
wewnątrz włosa, co zostało potwierdzone badaniami." żródło
Jeśli tak badali jak swoją odżywkę do rzęs tutaj o tym KLIK,
to kiepsko, to widzę...
Ale nie znam się, nie wypowiadam...
Wszak fachowcy nad nami czuwajo :p
Jam tylko "zwykłom użytkowniczom" ;)
Jak za 8 zł z groszami, to fajny zestaw.
Więc się skusiłam:))
Samego Ultraplexu już kiedyś używałam KLIK
Chwaliłam, ale zbyt wiele kroków było w nim jak dla mnie;)
Ta farba łączy w sobie dwa w jednym i to jest jej główny atut:))
Plusy:
- kolor jak na zdjęciu z pudełka :D
- łatwa w nakładaniu
- dobra konsystencja (nie za gęsta, nie za rzadka)
- nie drażniący zapach
- nie brudzi skóry (fotka na drugi dzień po farbowaniu)
- tania!
- łapie ciemne włosy (30 minut)
- pokrywa siwe
Minusy
- nie wiem, czy te zerwane mostki
dwusiarczkowe mi odbudowała:))
Acha!
Kupiona za własne ;)
Wpis nie sponsorowany.
Kupiona za własne ;)
Wpis nie sponsorowany.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I jeszcze coś o Biotebalu,
o którym pisałam w lutym tutaj KLIK
Pomimo wypadku, który tydzień póżniej mi się przytrafił ( o tym tutaj klik)
nie przestałam go stosować.
Po 3 miesiącach łykania tabletek szału nie było.
Nie miałam jakiegoś szaleńczego wypadania włosów,
ale rzeczywiście ciut jeszcze powstrzymał ich utratę.
Zauważyłam też pojawienie się nowych.
Dodatkowo, tak jak pisałam, wpłynął na porost rzęs:))
Najbardziej jednak liczyłam na przyśpieszenie wzrostu włosów.
Niestety...
U mnie nic nie przyśpieszył.
W sumie, dał mi to samo co wcierka Jantar tutaj o tym KLIK,
tylko więcej wydałam ;)
Wcierka Jantar ok. 15 zł
Biotebal (3 opakowania na kurację) prawie 100 zł.
W sumie, dał mi to samo co wcierka Jantar tutaj o tym KLIK,
tylko więcej wydałam ;)
Wcierka Jantar ok. 15 zł
Biotebal (3 opakowania na kurację) prawie 100 zł.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Możliwe, że kiedyś mi się przyda :-))))
OdpowiedzUsuńO! Grażynka, wracaj Rudzielcu :D
UsuńPrzepiękny kolor, akurat samo co Tobie pasuje :)
OdpowiedzUsuńBlog modowy Oleczki
Bardzo się z tym kolorem polubiłam :D
UsuńKusisz tym płomiennym rudym kochana :D
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj idę właśnie do fryzjera, będę robić w sumie to co mam, ale muszę przyznać, że co raz częśćiej zastanawiam się nad powrotem do rudego- brakuje mi już go :) hehehe
Rudy to rudy :D
Bo nie ma jak rudy! :D Powróć do niego!:D
UsuńPowiem Ci, że sama bym się chciała zobaczyć w rudym odcieniu włosów ale jakoś tak nie mam odwagi :)
OdpowiedzUsuńA widać gołym okiem, że farba ci służy, wyglądasz super!
Ja też długo nie miałam odwagi:D
UsuńCiekawa jestem jak byś w rudych wyglądała:D
Piękny ten odcień rudego :) ale trudny zapewne do utrzymania
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o biotebal to sama stosuje z różnymi przerwami, owszem włosy troszkę mniej wypadają, moje chyba szybciej nie rosną ale na pewno są bardziej gęste
Rudy szybko blaknie... To jego wada:)
UsuńW Biotebalu liczyłam na szybszy wzrost. W sumie, dał mi to samo co wcierka Jantar, tylko więcej wydałam ;) Wcierka 15 zł - Biotebal (3 opakowania na kurację) prawie 100 zł ;)
Biotebal łykam zawsze zimą, bo wtedy mam problem z paznokciami. W tym roku poszło mi we włosy, początkowo. Dużo nowych itd. Ale paznokcie też odrosły, twarde i mocne, jakie już dawno nie były. Ale szczerze mówiąc, to już sama nie wiem, czy to dzięki tym preparatom łykanym, czy po prostu, zwykła naturalna regeneracja. Zauważam, że im mniej wszystkiego stosuję, tym lepiej wszystko się ma :)))
OdpowiedzUsuńNa rudościach farbianych się nie znam, ale inne Joannowe kosmetyki do włosów sobie chwalę ;)
No właśnie... Ja od czasu wypadku... z włosami prawie nic nie robię, tylko odzywka jakaś, jak mi się przypomni ciut nasmaruję olejem... I tez mi się wydaje, że nie ma różnicy z czasów, gdy bardziej kombinowałam... Zgłupieć można ;)
UsuńA ja kiedyś miałam wiewiórkę, zawsze o tym marzyłam i zrobiłam sobie, nosiłam ze 3 lata, teraz już bym nie wróciła do tego koloru. Ja malowałam L'Orealem jakaś tam paprika. Joanna mi nie podchodzi, każda z nas z dużej gamy kosmetyków wybiera te, które jej pasują. Ja obecnie maluję włosy Aquarellą. A Ty jesteś cudnym rudzielcem.
OdpowiedzUsuńGdzieś widziałam Cię na fotach rudą! Też super wyglądałaś!
UsuńJa właśnie tą Papriką zrobiłam się pierwszy raz na ruda:D
Dziękuję Marzenka! Buziaki!
Prześliczny masz ten kolorek Edytko. Ja pokusiłam się na farbę z Syoss niby lśniący rudy, a wyszedł mi kasztan i patrzeć na siebie w lustrze nie mogę ;P!!! Cholera!!! Nic mi ostatnio nie wychodzi!!! Ed muszę się komuś wypłakać... trafiło na Ciebie :)... spieprzyłam sobie brzusio!!! Zachciało mi się ćwiczyć po 2 miesiącach od operacji i już ponad tydzień cierpię katusze!!! Ciągnie mnie, szczypie, pali ta siata, no a brzusio wyraźnie spuchnięty. Byłam w szpitalu, to mnie baba powiedziała, że na koniec lipca może mnie zapisać na wizytę!!! W poniedziałek idę prywatnie. Mam stresa, że coś tam sobie... urwałam!!! Jezzzuuuuu jaki ja jestem debil!!! Buuu... kolejny urlop w domu, a niech to...
OdpowiedzUsuńJuż mi trochę lepiej :*
O mamuniu! Biedna... Co tam włosy, to brzucho ważniejsze!
UsuńTrzymam kciuki Justynka!!!
Buziole! Trzym sie!
Kolor wyszedł rzeczywiście bardzo fajny i super wyglądasz, ciekawa jestem jak długo się utrzyma, teraz kiedy dzień jest dłuższy i słońca sporo może szybciej stracić swój blask, ale na ten moment jest super! :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa ile będzie trwał:))
UsuńNa razie jestem zadowolona!
Buziaki Madziu:*
Kolor włosów jest cudowny :) Pięknie w nim wyglądasz :))) Buziaki
OdpowiedzUsuńMasz cudny kolor włosów, szkoda, że mnie taki nie pasuje choć...czerwona byłam ha!ha! Buziaki...nadrabiam zaległości po powrocie...
OdpowiedzUsuńBasiu, ja też wciąż mam zaległości;)
UsuńBuziole!!!
Uwielbiam wcierkę Jantar, znakomity produkt. A farb Joanna nie miałam przyjemności testować. Pozdrawiam Adriana Style
OdpowiedzUsuńFarby, to już chyba wszystkie od Joanny miałam:))
UsuńJa też od jakiegoś czasu wracam do rudości, choć takich stonowanych, niezbyt intensywnych, ale i niezbyt ciemnych. Testuję więc, sprawdzam i się zastanawiam przy którym kolorze pozostać. Twoja ognista wiewióra jest cudna i taka Twoja :)
OdpowiedzUsuńTa farba jest całkiem fajna, chyba warta wypróbowania:))
UsuńJa wciąż lubię się ognistą :D
Kolor rzeczywiście dała śliczny :)
OdpowiedzUsuń