Sanoflore Rosa Angelica
krem nawilżający o działaniu regenerującym
SANOFLORE, to "luksusowe kosmetyki naturalne,
zawierające wyłącznie substancje roślinne
(wyjątkiem jest miód),
pochodzące z upraw ekologicznych" Żródło
"Marka została przejęta przez firmę - L’Oréal."
Próbki kremu na noc i pod oczy
dostałam od koleżanki :)
Pomyślałam sobie, że to ekstra kremy!
Z górnej półki, luksusowe, a do tego naturalne!
Rozpieszczą mą skórę! :D
Kremy do skóry odwodnionej, suchej i wrażliwej.
Bez ograniczeń wiekowych.
Niestety, już po 3 dniach aplikacji dostałam czerwonych plam.
Zrobiłam przerwę kilkudniową i posmarowałam się znowu.
To samo!
Plamy pojawiały się na twarzy, szyi i dekolcie.
Nie jestem alergiczką, kremy są przeznaczone dla skóry wrażliwej,
więc trochę mnie taka reakcja zaskoczyła.
Nie znam się na składach,
ale ostatnio zaczęłam się bardziej nimi interesować.
Wiem, że im dłuższa lista tym gorzej,
że najaktywniejsze i najbogatsze składniki są na początku,
i że w składniku Parfum może być wszystko.
Parfum mamy tutaj w środku listy,
więc niewiadomych substancji musi być sporo.
Co mogło mnie jeszcze podrażnić w tym naturalnym kremie?
Linalool
Znajduje się na liście potencjalnych alergenów
Geraniol
Znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
Eugenol
Znajduje się na liście 26 potencjalnych alergenów.
Alkohol Denat
"nie każdy alkohol w kosmetykach jest zły,
a tym, którego warto unikać jest alkohol denaturowany,
który w INCI znajdziesz pod nazwą alcohol denat.
Może on podrażniać i
wysuszać skórę,
powodować swędzenie, pieczenie i zaczerwienienie.
Podobnie działać mogą także Isopropyl Alcohol,
Benzyl Alcohol i Ethyl
Alcohol.
Przetłumaczyłam sobie co się kryje pod tymi dwoma gwazdkami przy tym alkoholu,
niby w 98% jest naturalny.
Trochę dużo tych substancji drażniących
jak na naturalny krem za 150 zł słoik;)
jak na naturalny krem za 150 zł słoik;)
Tutaj klik jest fajnie napisany tekst o tym,
czego NIE powinno być w kosmetykach naturalnych :)
A tutaj klik, jak rozpoznać naturalny kosmetyk.
czego NIE powinno być w kosmetykach naturalnych :)
A tutaj klik, jak rozpoznać naturalny kosmetyk.
Plusy
- dostałam próbki w prezencie
- dobra konsystencja
- szybko się wchłania
Minusy
- może silnie podrażniać!
- słodki zapach
- zapach w kremie naturalnym ?
- wysoka cena klik
Kremy posiadają odpowiednie certyfikaty np. Ecocert,
ale...
ECOCERT dopuszcza stosowanie określonych konserwantów,
które w wielu przypadkach mogą być uznane za kontrowersyjne.
Ważne jest też to, że certyfikat ECOCERT jest przyznawany konkretnym produktom,
a nie całej marce kosmetyków
Żródło
Uff.. poczytałam sobie trochę...
I powiem Wam, że teraz jak widzę dłuuugą listę składników,
to nie kupuję, a kolorowy, "luksusowy" słoik od razu mnie odrzuca ;)
Wróciłam do sprawdzonych kremów nawilżających,
a z testami dałam sobie na razie spokój.
Skóra musi odpocząć:)
Edytko ja bardzo lubię twoje recenzje są dokładne i szczere. Ja ostatnio nie przykładam uwagi do cery, bo od roku raz smaruje raz nie , bo często zapominam zwykłym oliwkowym. Systematycznie robię maseczki. Zauważyłam, że chociaż moja cera ma ostatnio słabą pielęgnacje to jest taka jak była nie dostałam też więcej zmarszczek. Wniosek te wszystkie kremy są,, diabła warte,,. Mój test trwa już rok ...przedtem sporo stosowałam: a to kwas hialuronowy, a to colagen... uściski.
OdpowiedzUsuńNie wszyscy lubią moje testy;))
UsuńRecenzuję po swojemu i nikogo nie zmuszam aby nie kupował kosmetyków;)
Jolu, po latach dopiero się przekonujemy, że te kremy nie działają tak jak producent obiecywał;)
Buziaki:*
a tak szczerze, to nie wiesz ,,,ze reakcje alrgiczne wywołują składniki naturalnie nie chemia? i że w 99% kosmetyki naturalne śa konserwowane alkoholem denaturowanym ?!
OdpowiedzUsuńWszystko może wywoływać reakcje alergiczne:)
UsuńTe kilka składników wyróżniłam przykładowo.
A że alkohole są konserwantami kosmetyków, to też wiem:)
Ale nie ja mówię, że należy unikać akurat tego denaturowanego, tylko fachowcy;)
I radzę wziąć próbkę przed zakupem, bo krem jak na przeciętną polską kieszeń - nie tani :))
alergie tylko antygeny białkowe, reszta to wyprysk kontaktowy ;)
Usuńfachowcy ? jacy ? jak czytałam sporo blogów ze składami to za głowę się brałam od pseudomądrości
jak parafina, że pochodzi z ropy to nie jest naturalna
że nie roślinna to ok, ale nie naturalna ? akurat naturalna i w sumie z roślin
i wiele kwiatkow mylących estry z alkoholami, aldehydy z estrami itp itd
więc czasem się zastanawiam skąd pochodzi wiedza ?
ja nie używam kremów
lecę czystym olejkiem z róży damasceńskiej i buzia jak ta lala
Aniu, ale czy ja się wymądrzam?
UsuńZawsze mówię, że testuję kremy z pozycji przeciętnej użytkowniczki.
Wiedzę czerpię, jak i cała reszta z internetu.
Dlatego poczytałam trochę w rozmaitych żródłach.
Chyba nie wszyscy się aż tak nie znają? Taki doktor biologi, to chyba coś wie na ten temat? ;)
Faktem jest, że ten krem silnie mnie podrażnił. Nigdy nie miałam takich odczynów, więc tez nie wiem czemu się dziwisz, że o tym napisałam :)
Ania, faktycznie brzmisz, jakbyś opieprzała Edytę 😜 Że się dziwi i czegoś może nie wiedzieć. No, nie wszystkie konsumentki mają taką wiedzę. Ba, większość jej nie ma. I nie musi. Nie jesteśmy farmaceutykami itd. Fajnie że ktoś pisze o tym i zwraca uwagę. Właśnie dzięki temu zwiększa się świadomość i zainteresowanie tematem. Wiem po sobie. Tak, że ten. Więcej luzu ✌️ Edyta, w temacie próbek kremów - zaczęłam się bać je brać 😉😁
UsuńNo... Aż się wystraszyłam!;)
UsuńWłaśnie o to chodzi, że wpychają teraz do tych kremów nie wiadomo co, a my mamy się cieszyć, że pięknie wygląda i kupować.
Jak mam okazję i jestem u dermatologa, to pytam co z tymi kremami nie tak.
Sami radzą, żeby stosować jak najprostsze.
Ja już w ogóle boję się i próbek, i wszystkiego...
Wszak z odżywkami do rzęs tez miałam przeboje :p
No i luzik... Profesórem nie jestem, więc mogę się mylić co do wielu rzeczy :D
Profesórzy też nie wiedzo ;) :D
UsuńTaro, ja uwielbiam Twoje recenzje kosmetyczne. Sa z autopsji i to Twoje subiektywne odczucia. Nie zmuszasz nikogo, że ma ich nie kupowac czy nie uzywac. Tez patrze, co kupuje. Czytam. Teraz mocno sie zagłebiam w składniki.
UsuńDla prostego użytkownika, powinna wystarczyc informacja, że krem jest ze skladnimow naturalnych i taki ma byc....a tu okazuje się, ze nas niestey oszukują. Wciskaja kit ale nie wszyscy sie daja nabierać....
Tez zaczynam stosowac proste kremy. Tanie nie znaczy złe....a drogie dobre.
Buziaki kochana i tak trzymaj!!:*
n oto wcale nie tak miało zabrzmieć
Usuńto że tak wygladasz po preperacie ,to jak najbardziej ku przestrodze !
tylko miało być zawarte w mojej wypowiedzi info ,że jeżeli wybiera się preperat naturalny ,to ryzyko alergicznych odczynów jest większe... bo żeby było uczulenie to musi być białoko pochodzenia naturalnego
i dlatego ten ekoterroryzm jest ...słaby
Ty Edytka sie dziwisz,że coś co miało być cudem dla skóry , nim nie jest, więc moja wypowiedz miała być ...no własnie RYZYKO uczuleń jest większe
i trochę się przyczepiłam tych wg Fachowców , bo o jakich fachowców chodzi ? dziewuchy które się przemądrzają ? i sobie wymyślają że coś jest uczulające i fe?
tak jak pisałam, wszelkie wegańskie kosmetyki są konserwowane alkoholem denaturowanym,bo czymś muszę i alkohole ten jest najbardziej naturalnym i prostym składnikiem, który w ilościach użytych raczej nie mam wpływu na całość
to tak jak z lekami - to są przecież trucizny. Nie ma leku ,który nią nie jest. Ale używane w odpowiednich dawkach, coś trują , by coś innego mogło się poprawić
mam nadzieję ,że tym razem nie zamieszałam za bardzo
Anno, czyli alkohol denaturowany jest ekologiczny? I dziala jako konserwant? Dobrze zrozumialam?
UsuńChodzi mi o to, że zasadniczo jest zdrowy dla naszej cery?
Aniu, jeśli producent obiecuje pewne rzeczy, to ich oczekuję:) Bo niby dlaczego nie? Kłamie?;)
UsuńJeśli chodzi o fachowców, to nie wchodziłam tylko na blogi "dziewuch", ale poczytałam troszeczkę innych... ;)
A ten akkohol denat, to akurat nie należy do polecanych, szczególnie w kosmetykach reklamujących się jako naturalne, dlatego go się czepiłam:D
Nie zamieszałaś;) Każdy ma prawo do swego zdania:))
Margo, no własnie ten alkohol denaturowany m.in. wysusza skórę i raczej powinien być zastąpiony innym... Ale co ja tam się znam;)
Tak własnie myślalam, że wysusza, dlatego zapytalam ;)
UsuńJa sie tez wlasnie nie znam😁😁
ale kosmetyki sklepowe muszą zawierać konserwanty, jakiekolwiek - parabeny , alk denat .... wegańskie , te naturalne są zawsze konserwowane alkoholem, bo z wszystkich konserwantów jest najprostszy i najbardziej naturalny. i tak jak każdy alkohol na skórę ma działanie wysuszające.
Usuńale co ja się tam znam ,mam tylko doktorat z psychofarmakologii ,biochemię sensu stricto skończyłam lata temu ;)
Aniu, na pewno znasz się lepiej od nas:))
UsuńI dziękuję, że wyjaśniłaś nam parę rzeczy... No, ja się na pewno nie znam i nawet nie twierdzę, że znam ;)
Ale chyba wolno mi podociekać, co też mogło spowodować takie reakcje na mej skórze:))
Tylko jak dotrzesz który ?
UsuńNo niestety, to jest ciężka sprawa. Bo może problem być w tym Parfum, do którego mogą wsadzić co im się podoba ;)
UsuńAle ostrzegłam, bo ktoś wyda kupę kasy na krem,
a po 3 dniach będzie w plamach tak jak ja :/
Lepiej niech weżmie próbkę ;)
Najlepiej zaczynać od próbek! Dobrze zrobiłaś, że nie zaczęłaś od kupna kremu. Ten skład pozostawia wiele do życzenia, choć uczulić już może sam wyciąg z róży :) Dobrze, że o tym piszesz :)
OdpowiedzUsuńTo prawda! Próbki, to podstawa, ale nie wszędzie je dają.
UsuńJa nie jestem uczuleniowcem, dlatego tak mnie ta reakcja zaskoczyła.
Robiłam parę podejść do tego kremu, aby sprawdzić czy to na pewno on tak działa...
Niestety...On... Moze tylko na mnie;)
Nie czytam aż tak dokładnie składów bo chyba bym zgłupiała do reszty, mnie uczulił tylko jeden krem. Owszem, chce wiedzieć co krem w sobie ma. Racja, najlepiej spróbować choć po malutkiej próbce czasami trudno się zorientować.
OdpowiedzUsuńBuziaki...
Basiu, bo to zgłupieć można!
UsuńJa po prostu byłam ciekawa co w nim takiego jest.
No i zastanowiło mnie, że ten PARFUM jest tak wysoko na liście...Bo często jest na końcu, więc są jego najmniejsze ilości.
Mnie wystarczyła jedna próbka i już miałam plamy...:(
Buziaki! Miłej niedzieli:))
Hmmm nie widze tutaj samych wyciągów roślinnych :P ... po za tym jakby nie patrzeć Ciebie uczuliło innych zadowoli i tak to już jest z naszymi cerami ;p
OdpowiedzUsuńDokładnie.....kazdy powinien metodą prob wybrac co dla niego najlepsze.
UsuńMnie kide
Kiedy uczulil mnie krem dla niemowlat renomowanej firmy🤤
Łukasz dokładnie...dlatego radzę wziąc próbkę, bo krem nie jest tani:)
UsuńMargo, bo nawet w dziecięcych produktach są substancje, które mogą uczulić:)
No pięknie... i bądź tu mądry!!! Staram się sięgać po sprawdzone kosmetyki, ale czasem ten luksus kusi ;). Wkurzyłabym się bardzo, gdyby uczulił mnie krem za 150 zł!!!
OdpowiedzUsuńNo... Tez bym się wkurzyła...
UsuńNa szczęście próbki dostałam od koleżanki:)))
Kuszą nas te luksusy...to prawda... ;)
Na początku stwierdziłam, że skoro takie luksusowe, to pewnie nie stać mnie na nie i w sumie to dobrze, bo nie chciałabym się nabawić takich plam :O
OdpowiedzUsuńNext ! :P
Buziaki :*
DAria
Może byś się nie nabawiła, bo to kwestia indywidualna takie odczyny... Ale nie zawadzi wziac próbkę:D
UsuńBuziaki!!!
Ja juz dawno przestałam tracić pieniądze na drogie kremy z efektownym wyglądem. Kupuje tanie, ostatnio z Bielendy, jak mi nie podejdzie to wywalam.
OdpowiedzUsuńBo naprawdę szkoda kasy na te droższe... Kiedyś babka w Douglasie proponowała mi krem z 500zł! Powiedziałam, że wolałabym się ostrzyknąć za tę kasę:D
UsuńOho ... zaczynamy reklamacje zdaje się ;) . Jesteś niewiarygodna !!!!! Kocham Twoje recenzje i to, że Ci się chce !!!!! Ja już w ogóle nie czytam tych wszystkich składników - ale też ostatnio nie kupuję jakichś drogich kremów, przestałam wierzyć, że cena idzie w parze z jakością. Niemniej najgorsze jest to oszukiwanie nas, hasłami, reklamami, itd. Całe szczęście, że mamy Ciebie !!!!! Podziwiwm i dziękuję za recenzję :)))) Kisses - Margot :) )))
OdpowiedzUsuńHehehe ;) Tym razem bez reklamacji, bo takie odczyny mogą wystąpić nie wiadomo od czego ;)
OdpowiedzUsuńAle zwróciłam uwagę na parę rzeczy...
Krem zalicza się do naturalnych, więc wydawać się może, że nie powinien zaszkodzić...
A kosztuje sporo...
Hahaha :D Moja skóra musi teraz odpocząć, bo te cudowne kremy dały jej popalić ;))
Buziaki!!!