Dziura na dziurze... z sową w tle...

Sową jestem niewątpliwie....

Noc, to moja pora...

Dochodzę do siebie około  południa ;)

 Lubię się czasami nastroszyć...

Puścić focha i zamachać skrzydłami :p

Ale tak naprawdę,

każdej zwierzyny we mnie po trochu ;)

Gromadzę zapasy odzieżowe jak wiewiórka orzechy,

jestem leniwa jak kot i lubię ciepełko niczym jaszczurka :D

Ale nie świergolę jak kanarek, 

ani nie kraczę jak wrona;)

Nie jestem też dumna jak paw

 i obrażalska ;)

Włącza mi się instynkt łowcy, jak u pumy,

gdy tylko znajdę się między ciuchami...

 Dzisiaj łowów odzieżowych nie było... ;)

Tak odziana,  wybrałam się na polowanie do mięsnego :D

Prawie 20-stoletnie dziecko, potrzebuje sporo pokarmu.

Dziób mu się nie zamyka :p

 Bucisz zmieniony na cichobiegi...

Wszak na polowaniu

 trzeba się poruszać lekko jak pantera... ;)

 Fot. Ja sama:))

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Sandały - La Mer, 

upolowane 2 lata temu za 19.99 z 79 zł ;)

Szpilki - Reserved 

Spodnie Mohito

Kolczyki - nie pamiętam ;)

Top - Sh (stary już, był tu KLIK i tu KLIK

Koszyk - Biedronka

Okulary - Auchan chyba ;) 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~