Buszowała po Zamku w Świeciu.👸
Jedne księżniczki omdlewają na widok plamki na sukni!
Inne biegają po zamkowych zakamarkach ,
nie zważając na nic;)
nie zważając na nic;)
Nie straszne im ciasne korytarze,
ani kładki wiszące nad przepaścią!
Takie kładki, za dawnych czasów, były drewniane.
Gdy wróg dostał się do zamku,
księżniczka wraz z rycerzami i świtą,
chowała się w wieży!
Kładkę podpalano
i przejścia już nie było!
Księżniczka mogła przetrwać oblężenie,
póki jadła i napitku starczyło.
póki jadła i napitku starczyło.
Jej wierni rycerze pilnowali by nikt blisko baszty się nie dostał.
I dawali sygnały do okolicznych zamków
z wezwaniem do odsieczy!
Zamczysk było sporo i często na odległość wzroku,
właśnie po to, żeby się wspierać :D
Po odparciu wroga,
Księżniczka mogła znowu przechadzać się po okolicy...
Fot. Mąż :))
Książę,
nigdy nie mógł jej nastarczyć sandałów :D
Zamek w Świeciu był też w 2012 tutaj KLIK,
Spódnica - NN, od mamy:))
Torebka - Atmosphere
Okulary - sklep Polo
Top - chyba C&A
Sandały (teraz klapki 😁 ) - La Mer
Piękna księżniczka i piękny zamek😍A książę na pewno kupi nowe sandałki❤️serdeczne buziole😘😘😘
OdpowiedzUsuńNie ma wyjścia! Musi kupić!:D
UsuńDziękuję Krysiu!!!
Buziaczki!!!
W Świeciu na zamku jeszcze nie byłam ale widzę warto skoro można spotkać księżniczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Warto, warto! :D
UsuńKsiężniczki bywają też na innych zamkach w okolicy:))
Lubie latem nosic takie spodnice
OdpowiedzUsuńJa nie tylko latem! Uwielbiam ołówkowe:))
UsuńSuper wycieczka, ten zameczek prześliczny! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńNasze polskie zamki są cudowne!
UsuńDziękuję i pozdrawiam:)
Piękne widoki i księżniczka! A wiesz, że moje klapki też straciły swój żywot? Zastanawiam się czy warto je zanosić do szewca, urwał się jeden pasek :D
OdpowiedzUsuńJak je bardzo lubisz, to może warto... Choć teraz na wyprzedażach można za grosze klapki kupić:D
UsuńDziękuję!!!
Księżniczka ryska szczęściem :D
OdpowiedzUsuńWykorzystuję chwilę! :D
UsuńOd razu pomyślałam, że teraz masz super klapeczki. A spódnica to po prostu marzenie, księzniczko:)
OdpowiedzUsuńHahaha :D Bo zostały klapeczkami, a z tych pasków na kostkach mam bransolety :D
UsuńKieckę mama mi oddała, bo się w takich nie czuje:D
Kochana, piękna wycieczka zamkowa. Uwielbiam zamki, mam tylko problem z chodzeniem po wąskich szczelinach 🙈🙈🙈
OdpowiedzUsuńKsiezniczka wiadomo, ze bucik po kazdej wyprawie musi miec nowy😁😁😁
Buziaczki Edytko😘
Małgosiu, te zamki wciągają:D W szczeliny pewnie też!;))
UsuńI masz rację co do butów... Książę musi mi sprawić nowe!
Buziaki kochana!!!
Och ty księżniczko, zastanawiam się, jak te księżniczki i dwórki z tej wieży wychodziły, już po oblężeniu, jak kładka była spalona. Spódnica fajna, w takie peruwiańskie wzory, a sandałki widocznie już swoje przeżyły. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę, że wybawiciele kładli jakąś prowizoryczną kładkę:))
UsuńSandały klapkami się stały, a kiecka rzeczywiście ciekawa.
Dziękuję Marzenka!:D
Bardzo ładny zameczek. Fajna ta głowa przed. Czyjasz to??? Fajna i spódnica, taka etno trochę jakby. A sandały... cóż, zima idzie, pora szykować kozaki 😃😉😘
OdpowiedzUsuńNie wiem czyja! Co ciekawe, dopiero na zdjeciu zobaczyłam, że to głowa, bo od tyłu ją zaszłam, a tam kamień był:D:D
UsuńHahaha :D To prawda z sandałami.. Na kozaki zaraz pora:D
Ale Ci zazdroszczę księżniczko, ja już nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam na jakimś zamku, a był okres, że co niedzielę jeździliśmy je zwiedzać :(
OdpowiedzUsuńMuszę namówić koniecznie ślubnego, żeby w którąś niedzielę zabrał na jakieś zamczysko swoje dwie księżniczki ;) heheh
Ja też ostatnio rzadziej zamki odwiedzam, dlatego cieszę się z każdej wizyty:))
UsuńBuziaki!!!
Księżniczka urocza:))a zamczysko piękne:))pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńCzyli wszystko się zgadza:D
UsuńDziękuję Reniu:*
Bardzo się cieszę :)))
OdpowiedzUsuńCudowna wycieczka i piękna księżniczka :))) Buziaki
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję:))
UsuńBuziaczki!
A jak tę księżniczkę potem ci dobrzy z tej wieży wyciągali, jak most był spalony na wysokościach? Hę? :P :P :P
OdpowiedzUsuńSuper księżniczkowałaś, co tam popsuty but, najważniejsze, że taki śliczny :D
Kisses wędrowniczko :) )))))
MaRgosia :) ))))
Hahaha :D Może skakała w ramiona księcia!:D:D
UsuńBo bucie zostały mi klapki... i dwie obróżki:D Na ręce lub na szyję:D
Buziole MaRgosiu!!!!!!
hahaha ach ten książe - jaki on musiał być silny, żeby je wszystkie złapać ;)
UsuńAch, muszę ja spędzić chwil kilka w okolicach Torunia i Bydgoszczy!!! Ileż Wy tam macie zamków!!!
OdpowiedzUsuńNo!!! Zamków, to u nas pod dostatkiem:))
UsuńŚliczna Księżniczko, sandałki ładne, ale przecież masz tyle innych wdzięcznych par obuwia, że zawsze cosik się znajdzie.:)
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka. :) Ach, pojechałabym znowu gdziesik, a tu same przyziemne obowiązki...
Ale nie narzekam, oby zdrowie było.
Zadzwonię, ciągle ogarniam rzeczywistość.
Buziaki!!!