Kosmetyki Gliss Kur,
wylosowałam na Wizażu.
Wpis, więc trochę sponsorowany.😊
Na wstępie podsumowanie,
dla tych, którzy nie lubią przebijać się przez tasiemcową recenzję
(sama też nie przepadam, będzie krótko) 😉
Po miesiącu stosowania całej serii Gliss Kur Bio - Tech,
nie zauważyłam, aby dała ona moim włosom, coś więcej,
niż inne tego typu kosmetyki.
Czyli nie zaszkodzi, na pewno odżywi,
ale szału nie zrobi.
Producent kieruje tę linię do posiadaczek
podatnych na zniszczenia, delikatnych włosów .
Obiecuje ich regenerację od nasady aż po końce.
Ma to zapewnić specjalny kompleks
z fitokomórkami macierzystymi i wodą różaną.
Obiecuje wzmocnienie włosów aż do 90%!
(Czyli może być też o 1%) 😉
Stymulowanie cebulek oraz ochronę
włosów przed ich łamaniem.
Do tego blask i odżywienie.
Kosmetyki nie zawierają silikonów i sztucznych barwników.
Żródło
Bogata Maska 2 w 1
Najmniej mi przypadła do gustu.
Bardzo obciążała moje włosy.
Nakładałam ją co drugie mycie na kilka minut.
Włosy po wysuszeniu naturalnym (bez suszarki)
i bez rozczesywania, ładnie się podkręcały i wyglądały,
ale na drugi dzień już były sztywne.
Ciężka do spłukania!
Ekspresowa Odżywka Regenerująca.
to mój ulubieniec.
Moje włosy po prostu lubią lekki spray 😊
Odżywka w kremie.
Do nałożenia po umyciu i spłukania.
Stosowałam ją po każdym prawie myciu włosów.
O wiele lżejsza od maski z tej linii.
Typowa dla odżywek tego rodzaju.
Skład
dla ciekawych.
Bogaty szampon
Bardzo wydajny, ładnie się pieniący
i spłukujący.
Zalety serii:
- odżywia
- nawilża
- nie pogarsza stanu włosa
- ułatwia rozczesywanie
- delikatny zapach
- bardzo wydajne opakowania
Wady:
- może obciążać włosy
- nie nadaje blasku
- może nadać efekt tłustości
- słodki zapach (dla innych plus) 😉
Mam włosy farbowane od lat,
więc wciąż na nie nakładam rozmaite maski i odżywki.
Przed zastosowaniem Gliss Kur Bio-Tech Restore przez prawie 3 miesiące
używałam Bione Cosmetics KLIK
Te czeskie kosmetyki bardzo odżywiły mi włosy.
Nie zauważyłam, żeby Gliss Kur jeszcze bardziej je zregenerował.
Nie znam się na składach,
więc może ktoś bardziej wyszkolony je oceni. 😊
Na przykładzie szamponów.
Czy wrócić do Bione Cosmetics,
czy jednak dać jeszcze szansę Gliss Kur?😏
podatnych na zniszczenia, delikatnych włosów .
Obiecuje ich regenerację od nasady aż po końce.
Ma to zapewnić specjalny kompleks
z fitokomórkami macierzystymi i wodą różaną.
Obiecuje wzmocnienie włosów aż do 90%!
(Czyli może być też o 1%) 😉
Stymulowanie cebulek oraz ochronę
włosów przed ich łamaniem.
Do tego blask i odżywienie.
Kosmetyki nie zawierają silikonów i sztucznych barwników.
Żródło
Bogata Maska 2 w 1
Najmniej mi przypadła do gustu.
Bardzo obciążała moje włosy.
Nakładałam ją co drugie mycie na kilka minut.
Włosy po wysuszeniu naturalnym (bez suszarki)
i bez rozczesywania, ładnie się podkręcały i wyglądały,
ale na drugi dzień już były sztywne.
Ciężka do spłukania!
Ekspresowa Odżywka Regenerująca.
to mój ulubieniec.
Moje włosy po prostu lubią lekki spray 😊
Odżywka w kremie.
Do nałożenia po umyciu i spłukania.
Stosowałam ją po każdym prawie myciu włosów.
O wiele lżejsza od maski z tej linii.
Typowa dla odżywek tego rodzaju.
Skład
dla ciekawych.
Bogaty szampon
Bardzo wydajny, ładnie się pieniący
i spłukujący.
Zalety serii:
- odżywia
- nawilża
- nie pogarsza stanu włosa
- ułatwia rozczesywanie
- delikatny zapach
- bardzo wydajne opakowania
Wady:
- może obciążać włosy
- nie nadaje blasku
- może nadać efekt tłustości
- słodki zapach (dla innych plus) 😉
Mam włosy farbowane od lat,
więc wciąż na nie nakładam rozmaite maski i odżywki.
Przed zastosowaniem Gliss Kur Bio-Tech Restore przez prawie 3 miesiące
używałam Bione Cosmetics KLIK
Te czeskie kosmetyki bardzo odżywiły mi włosy.
Nie zauważyłam, żeby Gliss Kur jeszcze bardziej je zregenerował.
Nie znam się na składach,
więc może ktoś bardziej wyszkolony je oceni. 😊
Na przykładzie szamponów.
Czy wrócić do Bione Cosmetics,
czy jednak dać jeszcze szansę Gliss Kur?😏
PS. Nie jestem specjalistką od składów.
Oceniam kosmetyki z pozycji przeciętnej użytkowniczki 😁
Po przeczytaniu recenzji na Wizażu, okazało się,
że nie jestem jedyna, której ta seria nie przypadła do gustu.
Dobrze napisana recenzja! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cieszę się:))
UsuńBardzo konkretna i rzetelna recenzja. Kiedyś mi kosmetyki tej marki spowodowały silne swędzenie skalpu, dlatego unikam. Przy tym mam bardzo podatne na obciążenie włosy :)
OdpowiedzUsuńTo uciekaj od nich!
UsuńNiepojęte, że są skierowane do delikatnych włosów!
Od jutra je odstawiam, bo przyznam, że mam już ich dosyć...
Bardzo rzetelny opis.Ja nie używam tej marki.Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu:))
UsuńChyba nie warto...
Buziaki!!!
Kochana, jaką piękną masz stronę!!! :) A recenzja super, tylko Ty potrafisz z takim wdziękiem zjechać produkty! :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu! Odmłodziłam ją troszeczkę:))
UsuńHahaha :D Delikatnie zjechałam... Nawet bubel nie napisałam:D
Buziole!!!
Za produkty tej firmy dziękuję bardzo. Tak mnie uczuliła jedna ich odżywka ostatnio, że wydrapałam rany na głowie. Porażka. Do tego faktycznie ciężka, obciążająca, a włosy sumarycznie gorsze, jakby zmatowiały. Chyba za dużo chemii 😠🙍♀️🤦♀️
OdpowiedzUsuńO rany! Na szczęście mam twardą skórę. Ale włosy rzeczywiście matowe się zrobiły... Bez życia takie...
UsuńChyba rzeczywiście dowalili tej chemii..
Ja na chłopski rozum biorę kosmetyki i opieram się na zapachu :D Jeśli mocno pachną, to uważam, że musieli dowalić chemii na maxa.. No chyba, że się mylę ;)
Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńNie zabraniam próbować, ale u mnie się nie sprawdziły.
...i fajna opinia, ta krótka 😄😜, szału nie ma ale...można, ja mam ostatnio mój ulubiony szampon, sprawdza się, może o nim napiszę ale póki co to chęci na blogowanie znikome🤪🤪🤪, buziaki 💋💋💋
OdpowiedzUsuńHahaha :D Basiu, bo ja sama nie lubię długich czytać! Chcę od razu wiedzieć - działa, czy nie! :)))
UsuńNie wagaruj od blogowania!:D
Buziaki!!!
Słabo z moim blogowaniem, może się poprawię, póki co choć 3-4 wpisy w miesiącu może mi się uda, mam sporo kosmetycznych i ciężko mi się zebrać żeby dokończyć, buziaki 💋💋🌞🌞
UsuńSkłady bardzo drogeryjne ale skłąd skłądem działanie działaniem
OdpowiedzUsuńDzięki za porównanie składów:)
UsuńDziałają lepiej te czeskie:))
Szampon widziałam już na sklepowej półce, ale nie znam i szczerze nie ciągnie mnie w tę stronę :)
OdpowiedzUsuńChyba nie warto ;)
UsuńWróciłam do czeskiego i Bambino:))
Kosmetyków tej firmy używałam lata temu. Pamiętam taką reklamę gdzie po nich włosy byly jak sprężynki. U mnie niestety nie. Za to ładnie pachniały i po odzywce włosy były miłe w dotyku...
OdpowiedzUsuńTeż pamiętam tę reklamę:D I że nie trzeba włosów podcinać:D
UsuńNiestety po teście byłam u fryzjera i końcówki trzeba było ciachnąć;)
Ja bardzo lubię domowe maseczki do włosów ☺
OdpowiedzUsuńJa też:D Szczególnie Jajcarską - jest gdzieś na blogu:))
UsuńEdytko, nie raz przekonałam się, że Twoje recenzje są trafne (choć wypróbowałam tylko te kosmetyki, które oceniałaś pozytywnie ;)). Nie będę eksperymentować i po raz kolejny Ci zaufam. Jeśli stwierdzasz, że szału nie ma, to w drogerii będę omijać tą serę z daleka.
OdpowiedzUsuńP.S. Właśnie skończyły mi się szampon i odżywka z Bione Cosmetics. Dałam dziś na instagramie fotkę z moimi rudzielcami w roli głównej. Nie są może zajebiste ;D(wymagają rychłego odświeżenia koloru), ale wyraźnie porawiła się ich kondycja... :D!!!
Buziaki :D!!!
WOW! Widziałam je na insta, ale nie wiedziałam, że to po Bione! Pięknie wyglądają!
UsuńJa też wracam czym prędzej do czeskich dobroci włosowych:D
Miło mi na serducha za Twe słowa Justynka:)))
Buziaki kochana!!!
Czasmi używam te produkty, zawsze chyba je lubię :D ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzję :) )))
Kisses - Margot :) )))
Niestety nie do końca zgodzę się z ta recenzja... maska zawiera dwie najgorsze dla włosa rzeczy- isopropyl alcohol oraz sylikony- w tym przypadku dimethicone podany w składzie maski...
OdpowiedzUsuń