3.10.19

3.10.19

Reksiowych opowieści już nie będzie...


Odszedł tydzień temu...
Przeżył z nami 16 lat...
Pokonał go podeszły wiek i choroba,
 która nagle dała znać o sobie..


Towarzyszył mi na blogu od początku,
dlatego nie mogę jego odejścia pominąć milczeniem...
No i zwyczajnie jest mi lżej, 
gdy wspominam go takiego szczęśliwego...
Taka egoistyczna terapia dla mnie..
Bo kawałek serca odpadł...

2010 KLIK

Reksio, pies prawie rasowy,
kupiony jako jamnik...
Nigdy się nie dowiedział, że nim nie jest😊


Był śpiochem tak jak Pani,
przylepą, żarłokiem i pierwszym do zabawy...
Przyjacielski do bólu -
- każdego złodzieja by do domu wpuścił ;)


Uwielbiał prezenty :D


Nie cierpiał kąpieli i obcinania pazurów :D


Cierpliwy model
 w blogowych sesjach.






 






Często ich się wręcz domagał... 😊
 

Przylepa...


Gdzie ja, tam i on...




Często... w locie 😉



Wszędzie z rodziną 😊



Mecze, fajna sprawa.
ale wolał plażę...
Tam miał bliżej do swego Młodego Pana 😊






Nawet latarnie zdobywał!


No dobra...tylko jedną i to z ziemi ;)



I snuł często swoje psie opowieści...
Jedna z nich tutaj KLIK





Miał chyba szczęśliwe życie...





💓💓💓

21 komentarzy:

  1. As sie poplakalam bo 3 dni temu tez stracilam swoja ukochana sunie, a Reksio bardzo, ale to bardzo mi sie spodobal, wiec tym bardziej wspolczuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.. Ciężko mi było wrócić do tego posta..
      Współczuję Ci szczerze, bo wiem co przezywasz...

      Usuń
  2. Przykro mi bardzo ale wiem że Reksio miał szczęśliwy dom.Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  3. 3 lata tu odszedł mój 15 letni kotek Maciuś, doskonale Cię rozumiem... Reksio miał szczęśliwy dom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wciąż o nich myślimy...
      Już chyba nie mam siły na kolejnego..

      Usuń
  4. Ojej, przykro mi. Reksio był od zawsze... Wiem, jakie to poczucie pustki i straty. Współczuję. Trzymaj się...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi tu było wrócić...do tego wpisu..
      Dzięki..

      Usuń
  5. Zawsze w Waszych serduchach będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Smutna wiadomość. Miał szczęśliwe, długie życie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Aż same łzy lecą. Ja nie miałam siły napisać o Carlosku, pod koniec roku może coś napiszę. A Reksio miał szczęśliwe i długie życie, tyle przygód, podróżowanie aż miło oglądać i czytać. Trrzymaj się - buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wciąż się kręcą... Wszędzie z nami jeżdził, na ile się dało.. Więc chyba skorzystał z tego swego życia na maxa..
      Szkoda tej naszej zwierzyny bardzo...
      Dziękuję... :*

      Usuń
  8. Szkoda pieska ... Był taki sympatyczny. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Stworzyłaś Reksiowi wspaniały dom. :)
    Cudny był i taki radosny jak jego Pani.
    Tycek - ulubiony kot rudasek Ani też już jest po 2 stronie...

    OdpowiedzUsuń
  10. Przykre ale miał u Was wspaniały dom przez tyle lat 😍😍

    OdpowiedzUsuń
  11. Pisaałm wtedy na Fb lub Insta - ale ten post znowu mi przypomniał :( . Tak to są smutne momenty :( (((((
    Kisses - Margot :))))

    OdpowiedzUsuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger