03 października 2020

Zamaskowana...


Chyba każdy myślał, że ten 2020 będzie wyjątkowy...

No i jest😏

 

Zostaliśmy zamaskowani...

Mus więc było sprawić sobie masę masek 😎  

Tę pierwszą, powyżej, 

wycięłam ze stroju kąpielowego😁

 
Pies mnie chwilami z trudem poznawał 
i nie kumał co do niego mówię...😉


 
Podczas tego zamaskowania
 doznałam rozleniwienia urodowego...
Omal nie wróciłam do starego koloru włosa ;)
 
Umaszczeniem zaczęłam upodabniać się do Tigera 😁

 
Otrząsnęłam się w porę 😏
Zatęskniłam też za blogowaniem...

 
Na nowo uczę się robić selfie
i wygibasy przed aparatem 😁💃
 
Ku utrapieniu co niektórych,
"Zapiski roztrzepane"  wznowiły 
swe roztrzepane zapiski😋

Maska we wzór łowicki - Folkstar.pl
Okulary - Folkstar
Bluzka - Folkstar
Nerka - a jakże Folkstar 😁

31 komentarzy:

  1. Któż to się martwi, że wróciłaś do blogowania? Chyba chory jakiś. A chorych uprasza się o nie rozsiewanie zarazków i zajęcie się sobą. Maseczki fajne, ale fajniej byłoby nie musieć ich nosić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj sporo masz tych masek :) Szczególnie podoba mi się ten zestaw we wzory łowickie! Nawet maseczka jest stylowa. Ja noszę maskę antysmogową :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te stylowe maseczki, to mało skuteczne ;) Twoja pewniejsza:))

      Usuń
  3. Ja się cieszę, że wróciłaś do blogowania, a Tiger jest najbardziej przystojnym wilczurem, jakiego widziałam :) Piękne maseczki, moje okazały się mało praktyczne, chętniej noszę biedronkowe, bo są najcieńsze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha :D Przekazałam Tigerowi:D W realu jeszcze przystojniejszy:))
      Jak już mam nosić coś na twarzy, to lubię coś oryginalnego:D
      Ale Biedronkowe praktyczniejsze na pewno:)

      Usuń
  4. W tak pięknych maseczkach aż przyjemniej się chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mam masę masek, ale czarnych, szarych itp 😷 I powracam do naturalnego koloru włosów od prawie roku. Nikt nie zauważa, bo jest na dużej połaci tak siwobiały jak ten farbowany 🤓😆 A Ty wracaj, wracaj. Ile można nieblogować... 🙆🤷😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wyobrażam sobie, że mogłabyś mieć jakieś inne;))
      Mój naturalny, to szatyn z siwymi nitkami... Marnie wygląda:/

      No właśnie, już się nienablogowałam i stwierdziłam, że pora wracać;)

      Usuń
  6. Tarunia, uroczo Ci w maseczkach, chociaż wiadomo, lepiej, że ich nie było.
    Wczoraj kupiliśmy sobie z M. w aptece takie półprzybice, drogie jak diabli. A na allegro dzisiaj wyczaiłam dużo tańsze.
    Trudno... Ostatnio ciągle jesteśmy zakręceni.
    A pesio - cudny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda...lepiej żeby ich nie było... Dziwny czas...
      Przy półprzyłbicach usta można pomalować:D

      Ja też zakręcona Basiu...
      Buziaki!!!

      Usuń
  7. Bardzo się cieszę że wracasz do blogowania:))przyznaje że tęskniłam za Twoimi postami:)))dla mnie ten rok jest wyjątkowy i nie tylko z powodu pandemii:))))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wracam, bo już mnie nosi!
      Dziękuję Reniu!
      Buziaki!

      Usuń
  8. No i super! każdy potrzebuje przerwy albo wpada w rozleniwienie. U mnie też mniej wpisów ale nie mam zamiaru rezygnować:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie Grażynka! Czasami potrzebujemy takiej naturalnej przerwy:))

      Usuń
  9. No. Bo nudą wiało bez Ciebie. Ja maski to takie zwykłe, ale jedną wybitnie piękną dostałam "gratis" z zamówieniem z Vippi, i stała sie moją ulubioną. Ta Łowicka całkiem, całkiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha :D No pewnie, że nudno beze mnie na blogach:D:D
      Chyba mus powiększyć zestaw masek, bo to dziadostwo nie chce się skończyć...

      Usuń
  10. Tęskniłam już za Tobą Edytko. Maseczki cudne, a Tiger wspaniały. Pozdrawiam Was serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi bardzo Krysiu:))
      Dziękuję!
      Pozdrowionka!:))

      Usuń
  11. Jak witałam Nowy Rok, to wierzyłam, że będzie wyjątkowy. A, że niestety mam zezowate szęście to teraz sobie pluję w brodę ;)
    Czasami czuję się jak w jakimś matrixie. Bardziej tą sytację odczuwa się w dużych miastach. Na obrzeżach, czy mniejszyc miejscowościach jest to troszkę oddalone. Ja codziennie mam strachaw tej wielkiej pelnej ludzi Warszawie. Używam albo profesjonlanych takich z wentyle,albo te chirurgiczne. I wywalam co rusz. Twoje Edytko są przesłodkie, twarzowe. W takich to można chodzić. Ależ cudnego macie psa, boski. Trzymaj się w tych durnych czasach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda jest taka, że te ozdobne maseczki, to nie są zbyt wiele warte, jeśli chodzi o zabezpieczenie..
      Ale zawsze coś dają...
      Lila, ja jestem "służba zdrowia", więc mam tę świadomość.. Także tę, że wirusa załapali już chyba wszyscy...
      I tak naprawdę, aby się ustrzec trzeba by mieć śluzę w mieszkaniu, aby go nie załapać...

      Czasy nastały durne... Masz rację... Trzeba jakos je przeżyć...

      Dzięki Lila!:))

      Usuń
  12. Ja się przyznam, że mam maseczki jednokolorowe, białe, czarne, i jednorazowe, ogólnie nie lubię ich, ale to konieczność. Chyba kupię przyłbicę, bo nie zapowiada się na ich zaprzestanie. Ty we wszystkich wyglądasz czadersko i cieszę się bardzo, że wróciłaś do blogowania. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba w tym trudnym czasie poprawiać sobie czymś humor:)
      A blogowania, to juz mi bardzo brakowało!
      Wciąz mam jednak problem z robieniem zdjęć ;)

      Usuń
  13. Kochana Taro,śliczna modelka i urocza jej maseczka,kto by pomyślał, że będziemy nosic maski,niczym XVIII wieczne elegantki -kapelusze,rękawiczki i parasolki,miłego wieczoru, Gabi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No... Takie czasy, że nikt się nie spodziewał!
      Miłego Gabi!

      Usuń
  14. Taro kochana, śliczne masz to lustro -pewnie od tzw.toaletka, w którym robiłaś sobie ostatnie selfie w tym wpisie i urocza biblioteczka,to Twoja czy męża? No i w ogóle cudny i przytulny ten pokoik,miłego i spokojnego weekendu życzę dla Ciebie i rodziny, dziś będę piekła ciacho drożdżowe na dużej blaszerokość z rodzynkami, śliwkami i kruszonka na pocieszenie rodziców i swoje w tych ciężkich czasach, Gabi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten pokoik z toaletką jest tylko mój:)) Książki też tylko moje:))
      Na stare lata mam pokój o jakim marzyłam za młodu:D
      Mam nadzieję, że ciasto wszystkim smakowało!:)))

      Usuń
  15. Piękny i przytulny ten twój pokoik,nie jesteś stara,nie wiesz ,że życie zaczyna się dopiero po pięćdziesiątce? :))ciasto bardzo smakowało, jeszcze zostało 1/4 blachy, mniemniej, dobranoc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem:D Mam wielki zapas dystansu do swego wieku:D
      Miłego wieczoru i dzisiaj:))
      Smacznego!

      Usuń
  16. Stęskniłam się za Tobą choć jakoś nowe wpisy przegapiłam. Obiecuje poprawę i wracaj nam, wracaj. Widzę, że są nowe wpisy co bardzo mnie cieszy. Maski mam, stosuję i marzę, żeby to wszystko już się skończyło. Serdecznie pozdrawiam, buziaki...

    OdpowiedzUsuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p