5.3.21

5.3.21

Lancôme - Serum Advanced Génifique, Tusz Lash Idôle, Teint Idole Ultra Wear / moja opinia

W Klubie Recenzentki Wizaż, 

zostałam jedną z testerek

 miniaturek kosmetyków marki Lancôme.

Czasu miałam malutko, bo niecały tydzień,

więc nie wszystko mogłam dokładnie sprawdzić.

Na przykład opcję odmładzającą 

Serum Advanced Génifique. 

Według producenta:

Żródło
"Odmładzające serum do twarzy Advanced Génifique

 pozwala przywrócić kluczowe oznaki młodości skóry. 

 Już po 7 dniach:
Skóra wygląda wyraźnie zdrowiej i promienniej, jest nawilżona.

Już po 1 butelce:
Zmniejszają się oznaki starzenia się skóry, kontury twarzy wydają się napięte i wygładzone, 

a naturalna bariera skóry zostaje wzmocniona."

Nie zaznaczono po jakiej butelce,

 a są w trzech pojemnościach: 30ml, 50, 75, 115ml.😉

Cena 310-660 zł. Żródło

"Drobne linie i zmarszczki powinny zostać zredukowane. 

Zmniejsza się suchość skóry, zwiotczenie i nierówna blada cera. "

Serum przeznaczone jest do każdego rodzaju skóry

i do stosowania na dzień/noc.

Skład:

AQUA / WATER • BIFIDA FERMENT LYSATE • GLYCERIN • ALCOHOL DENAT. • DIMETHICONE • HYDROXYETHYLPIPERAZINE ETHANE SULFONIC ACID • ASCORBYL GLUCOSIDE • LACTOBACILLUS • TOCOPHEROL • SODIUM HYALURONATE • SODIUM HYDROXIDE • SODIUM BENZOATE • PHENOXYETHANOL • ADENOSINE • FAEX EXTRACT / YEAST EXTRACT • PEG-20 METHYL GLUCOSE SESQUISTEARATE • PEG-60 HYDROGENATED CASTOR OIL • POLYMNIA SONCHIFOLIA ROOT JUICE • MALTODEXTRIN • SALICYLOYL PHYTOSPHINGOSINE • AMMONIUM POLYACRYLOYLDIMETHYL TAURATE • LIMONENE • MANNOSE • XANTHAN GUM • PENTYLENE GLYCOL • PROPYLENE GLYCOL • CAPRYLYL GLYCOL • ALPHA-GLUCAN OLIGOSACCHARIDE • SORBITOL • DISODIUM EDTA • ROSA GALLICA FLOWER EXTRACT • OCTYLDODECANOL • CITRONELLOL • PARFUM / FRAGRANCE (F.I.L. B226135/1)

  Żródło KLIK

Moja opinia:

Bardzo przyjemny w stosowaniu kosmetyk.

Jego żelowa, gęsta konsystencja,

 ładnie się rozprowadza i wchłania.

Wydaje się dosyć wydajny: 

dwie krople z pipetki, wystarczyły na twarz i szyję.

Po aplikacji czuć lekkie napięcie skóry.

Jednak potrzebuje wsparcia w postaci kremu, 

dopiero wtedy jest odczuwalny komfort pełnego nawilżenia.

 

Po kilku dniach stosowania, NIE MOGĘ Was zapewnić,

że oprócz nawilżenia, spełnia pozostałe obietnice producenta,

czyli wygładza delikatne zmarszczki i

 zmniejsza oznaki starzenia się skóry.


Podkład Teint Idole Ultra Wear

wybrałam w odcieniu 021 Beige Jasmin.

Dla mojej bardzo jasnej skóry idealny.

 

 Producent zapewnia,

że długotrwały podkład do twarzy Teint Idole Ultra Wear,

zapewnia efekt perfekcyjnego makijażu przez 24h.

 Pozostawia cerę gładką, aksamitną i matową,

 bez pudrowego efektu.

Żródło 


 Moja opinia:

POZYTYWNA:)

Podkład, pomimo, że jest raczej gęsty i kremowy,

bardzo dobrze się rozprowadza.

Nie roluje się, a co najważniejsze, 

nie wchodzi w zmarszczki! 

Matowi skórę na wiele godzin (24 nie przetestowałam ;)),

i nie daje efektu maski.

Doskonale kryje wypryski i zaczerwienienie skóry!


 

 Lash Idôle

maskara zwiększająca objętość.


 

Według producenta:

  "Lash Idole dodający objętość tusz do rzęs,

 który idealnie rozdziela rzęsy, wydłuża je, 

a co najważniejsze - utrzymuje się aż do 24 godzin 

i nie pozostawiając grudek, które osypują się w ciągu dnia."

Żródło 

Moja opinia: 

Minus jeśli chodzi o tę objętość.

Dziewczyny z delikatnymi, rzadkimi rzęsami,

 takimi jak moje, nie będą zadowolone.

Jeśli będą liczyć na spektakularny efekt firan, to się zawiodą.

Jeśli jednak wystarczy Wam delikatnie podkreślone oko,

to tusz dla Was :)

Jest leciutki, 

silikonowa szczoteczka, idealnie równo, aplikuje tusz.

Wydłuża i podkręca rzęsy. 

Rozdziela każdą rzęskę:))

Nie zostawia grudek, nie osypuje się.

Czy utrzymuje się 24 godz. nie przetestowałam;)


 

W Klubie Recenzentki, 

mamy określany czas na testy.

Tym razem było to tylko kilka dni.

A niektóre kosmetyki potrzebują przynajmniej miesiąca,

jak np. kremy, czy to serum, aby je ocenić solidnie:) 


Jeśli traficie na jakieś fajne promocje Lancôme,

to chyba warto je wypróbować

 (i promocje, i kosmetyki)😉


Trzymajcie się zdrowo !


18 komentarzy:

  1. Wizaż faktycznie przesadza z tym terminem wystawienia opinii, ale u Ciebie przynajmniej jest max szczerości :D U mnie z matowieniem jest nie po drodze mojej skórze, ale to serum coś mi podpada z tym alkohol denat. Wiem że służy on do przenoszenia wgłąb innych składników aktywnych, ale bez przesady, są też inne nośniki do tego służące. Może czegoś tu nie wiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No... Tym razem tempo błyskawiczne!
      Na alkohol denat niektóre testerki też narzekały, więc coś w tym jest.

      Co do podkładu, to pewnie dla suchej skóry może niezbyt pasować..
      Aczkolwiek mnie suchych miejsc na skórze nie podkreślał..

      Usuń
  2. I potem człowiek się dziwi, że w reklamach 99% wizazanek coś poleca. Jak się ma tak mało czasu to nawet ciężko o jakieś skutki uboczne. Dobrze, że to zaznaczasz, bo dzięki temu wiadomo, że recenzje trzeba jednak przyjmować ciut z przymrużeniem oka i skupić się bardziej na aspektach samych produktów a nie ich dzialaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ;)
      Ja zawsze z dystansem do testów na wizażu podchodzę, bo już rozmaite recenzje widziałam;)
      Np. mamy testerek testowały kremy redukujące zmarszczki.. A wiadomo, że mama pochwali;))

      Co do skutków ubocznych, to wiadomo, że czasami dopiero po kilku tygodniach potrafią się pojawić..:/

      Usuń
  3. Tydzień to faktycznie trochę mało czasu na przetestowanie kosmetyków, szczególnie takich jak serum.
    Zaciekawiło mnie ono najbardziej z tej trójki, ale nie wiem czy mój budżet domowy by to przeżył;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mało!
      Hehehe ;) Cena tego serum tez mnie powaliła! Szczerze powiem, że za tę kasę wolałabym sobie jakiś zabieg u kosmetyczki czy lekarza sprawić:D

      Usuń
  4. Mimo krótkiego terminu testowania, wg mnie wypadają te kosmetyki ok., niektóre od razu nas uczulają po dniu, czy dwóch. Kusisz mnie tym podkładem, stosuję je od niedawna, najpierw brałam pierwsze lepsze, tańsze, ale jest różnica i to szalona. Te markowe lepiej się rozprowadzają, nie rolują się, matowią skórę przy tym jej nie zapychając. Mam Diora z serii backstage, ale ten mnie kusi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskoczyły mnie przyjemnie:)
      Tusz taki delikatny i ładnie tuszuje, a podkład rzeczywiście ekstra matuje!
      Mam nadzieję, że też Ci się spodoba:))
      Obecnie mam L`oreal i rzeczywiście jest różnica na korzyść tego Lancome!
      MNie ten Twój Dior kusi...ale cena ;)

      Usuń
  5. Komentarz dla statystyk ;) No bo wiesz :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie miałam kosmetyków od Lancome, ale kiedyś chcę spróbować ich podkłady :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja miałam podkład od Lancome i w sumie nawet mi się sprawdził. :) https://czynnikipierwsze.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam podkład i tusz i byłam mega zadowolona. Marka nie tania, co tu kryć. Czasami ostatnio rzadko powalam sobie na taki luksus. Lubię tą markę. Dla mnie są ok ;))), a Twoje recenzje przydatne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się cieszę, że jednak i ja chwalę:))
      Dzięki Lila:D

      Usuń
  9. Podkład mnie zainteresował... Pozdrawiam serdecznie, buziaki🥰🥰

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś, w lepszych bardziej tłustych czasach, wypróbuję tą markę 🙃!!! Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger