My tego nie wiemy!
Jesteśmy po 50-tce!
1. Glany wyrzuć po 30-tce!
2. Pozbądż się mini spódniczek i szortów!
3. Zapomnij o dżinsach z przetarciami i dziurami!
4. Japonki i szpilki zostaw młodszym!
5. Unikaj jaskrawych kolorów!
6. Po 50-tce nie wypada nosić bluz!
7. Wyrzuć wszystkie przeżroczystości z szafy!
8. Koniecznie zakrywaj ramiona i dekolt!
9. Unikaj garniturów i garsonek.
Owe "rady" tutaj znalazłam :
Chyba jednak powoli dociera,że mamy 21 wiek, a nie dziewiętnasty,
o naszym zaskakującym spotkaniu pewnego lata 😁
Pozdrawiamy!
😀
Marzenna
Nie ma się czym przejmować, dobrze, że nikt nie proponuje wam ubierać się jak Genowefa Pigwa, bo to dopiero byłby obciach. Jak widzę panie preferują styl, który mnie kojarzy się z Dziećmi-kwiaty czyli hippisami. Lata 70 do tej pory są modne. Pozdrawiam również. ;0
OdpowiedzUsuńHahaha :D Genowefa miała swój styl!:D:D
UsuńMy się na szczęście nie przejmujemy durnymi zasadami:D
I jak dobrze zauważyłeś, lata 70-te grają nam w duszy!
Uwielbiamy zabawę ciuchami:D
Pozdrawiam!!!
Moim zdaniem nie istnieje coś takiego jak "W tym wieku to nie wypada..." Sami narzucamy sobie ograniczenia. Niech każdy nosi to, w czym dobrze się czuje :)
OdpowiedzUsuńI całkowicie się z Tobą zgadzam!
UsuńNajważniejsze, to nosić, to w czym się świetnie czujemy!
I nieważne, czy to są dziurawe dżinsy, czy skromna spódnica i bluzka:))
No i fantastycznie! Co za idiotyczne strony wytyczają takie durnowate zasady, tam styliści chyba się jeszcze nie obudzili z XIX wieku :D Wyglądacie fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńNo! Paść ze śmiechu można!
UsuńNa Marsie drony lądują, ludzie może niedługo, a tu glanów zakazują po 30-tce!
Dzięki Dorotka!!!
Obydwie wyglądacie świetnie:))jesteście zgrabne,eleganckie i z klasą:))))co do zasad to uważam że każda z nas wie co lubi i co chce nosić:)))Pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńDobrze powiedziane Reniu!!!Dziękujemy kochana!!!
UsuńPozdrawiam Cię cieplutko!:)))
Taro nie byłam tu bardzo długo, ale z przyjemnością nadrobiłam zaległości i przeczytałam kolejne posty. Niezmiennie Cię podziwiam. Jesteś mądra, piękna i dowcipna. Trzymaj tak dalej. Serdecznie Cię pozdrawiam. 🙂😘🌹
OdpowiedzUsuńJa u Ciebie też dawno nie byłam! Mam teraz bardzo mało czasu na blogowanie, a raczej wolę spędzać czas w realu:))
UsuńBardzo, bardzo z serca dziękuję za takie piękne słowa!!!
Dosłownie miód na duszę mi polałaś... :* :)))
Kochana dziękuję!!!!!:*
Kochana Edytko, bardzo mi miło, że tak pięknie o mnie napisałaś. Jest mi bardzo miło. Oczywiście zgadzam się z Tobą, nic poza wyobraźnią nas nie ogranicza. Jako stylistka uwielbiam kobietom dodawać wiatru w żagle.
OdpowiedzUsuńOd koleżanek w realu, które zaglądają na Twojego bloga, słyszałam nie raz, że lubią Cię za to, iż tworzysz stylizacje, z którymi się utożsamiają:))
UsuńMyślę, że niejedna chciałaby się dostać w Twoje ręce:D
A jak fajnie nam się gadało!:D:D
Buziaki!!!
Wszystko Pięknie ❤ A ja????? ☺
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, nie każdy niech nosi to, co lubi, w czym czuje się dobrze :D
OdpowiedzUsuńO to własnie chodzi!!!:D
UsuńŁo matko!
OdpowiedzUsuńRoztrzepanie poziom miszcz!
Poprawione! :D:D:D
Żsrtowałam! ❤❤❤
OdpowiedzUsuńA ja !!! :):):) Co, może w dekoltach, szortach albo w mini nie chodzę :) To stare posty :) Pierwszy z 2016 roku a drugi z 2019. Teraz już takich porad raczej nie dają :) Przynajmniej ja się z czymś takim nie spotkałam, albo specjalnie "nie dowidzam". Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNo własnie! Znowu skucha! :D Jest nas masa:)))
UsuńTrzeba przyznać, że coraz rzadziej takie "porady" można spotkać, ale zdarzają się:D
Padłam kiedyś, gdy w gazetce 50+, tytuły krzyczały o wypiekach, chorobach i sprzątaniu! Głownych zainteresowaniach seniorek:D
Pozdrowionka!!!
O kurde, jestem na liście grzesznic! Juhu 🤓 Wszak grzeszę od urodzenia 🙏🙃😁 Ale szczere mówiąc, dawno nie widziałam/nie czytałam/nie słyszałam takich "porad". Nie bywam chyba po prostu w takich miejscach. Świat ma większe problemy. A ja swój rozum, swoje zdanie, swój gust 😉
OdpowiedzUsuńNie mogło Cię zabraknąć! :D
UsuńNawet z Marzenką , jak ostatnio gadałam na ten temat, to mówiłyśmy o Tobie:D Wyobrażasz sobie Sivkę, jako stateczną kobitę w brązowej kiecce :D
Może w brązowej tak, ale na pewno nie stateczną i na pewno na odlotowym tle na blogu:D
Brązowej?... Właśnie robię brązowy sweter 😉🤓
UsuńHahaha :D Jakbym zgadła!!! :D:DD
UsuńNo i dobrze, bo jesteś gdzie trzeba:D:D
OdpowiedzUsuńWoow i ja się znalazłam w tym zacnym, zbuntowanym gronie! Super. Jest mnie mniej w blogosferze choć tego nie planowałam. Nie planujè też porzucać bloga to tylko przerwa 🙃 i dalej będę się „ stroić” nie na swój wiek 😂.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkie moje blogowe koleżanki. 😍😍
Mnie też mniej, ale i tak bywa czasami:))
UsuńGrażynka, nie mogło Ciebie zabraknąć! Buntowniczko!:D:D
Buziaki!!!
Edytko, wygladacie pięknie, młodo isuperradosnie -tak trzymać , trzrba byc soba -w modzie również ,ps.kocham żywe kolory, szpilki, glany i inne tym podobne grzeszki modowe, no najważniejsze to mieć swój własny niepowtarzalny styl i dobrze się czuć we własnym ciele oraz czerpać radość z zabaw modą.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, to Gabrysiu podsumowałaś! Tak samo myślę!
UsuńNajważniejsze, to czuć się dobrze ze sobą!
Dziękuję kochana!!!
Pozdrawiam Cie słonecznie!!!
Pozdrawiam serdecznie i przesyłam buziaki z gorącego od upału, ale zawsze pięknego Dolnego Śląska ☺😙
UsuńDolny Śląsk, to mój ulubiony region :D Wszak stamtąd pochodzę:))
UsuńPozdrawiam cieplutko Gabrysiu!
Dziękuję za pozdrowienia i dobre słowa -a z jakiego miasta pochodzisz ?jeśli to nie tajemnica ☺
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńGabrysiu, teraz mieszkam pod Bydgoszczą, a pochodzę spod Wrocławia :D
UsuńSama wiem co mam nosić a czego nie, to moja decyzja i mogę wszystko co chcę. Oczywiście stosownie do okazji, uwzględniam też jeszcze inne czynniki. Jakość materiałów w moim wieku jest bardzo wskazana ale nie zawsze stosuję, również ze względów finansowych. Nie jestem specjalnie wielką buntowniczką ha!ha! ale nie lubię ograniczeń. Są rzeczy których nie założę, bo mi się nie podobają a nie lubię robić niczego na siłę. Pisałam już o tym na blogu tylko nie mogę odnaleźć wpisu, bo to chyba dawno było. Jednym słowem - słucham siebie i już...
OdpowiedzUsuńNie rozumie też dlaczego piszą o nas / Polkach/ że jesteśmy smutne, szare i bure, przecież jest wiele pań świetnie ubranych i takich jest coraz więcej i więcej...i takie pokazujmy, chwalmy...pozdrawiam, buziaki posyłam...
Basiu nie raz pisałaś o swoim podejściu do mody i trendów i do takich "zasad" :D
UsuńI całkowicie się z Tobą zawsze zgadzam!
I jesteś świetnym przykładem buntowniczki, bo widziałam u Ciebie i jaskrawe kolory, i skórzane spodnie, i wiele innych grzeszków:D
O tej czadowej bluzie, zwanej przez Ciebie "to coś", nie wspomnę:D:D
A Polki są szalenie kolorowe! I mam wrażenie, że im dojrzalsze, tym barwniejsze:))
O naszej szarzyżnie piszą, czy mówią, osoby, które nie chadzają polskimi ulicami;))
Buziaki!!!
Ha!!! I to mi się podoba!!! Gonię Was dziewczyny i jednoczę z tym szacownym gronem... Po 40 absolutnie nie zamierzam przestać się nosić tak jak lubię najbardziej!!!
OdpowiedzUsuńNo właśnie, dlategóż do listy Cię nie dopisałam, boś młódka :D
UsuńCUDOWNIE, że łamiecie te wszystkie idiotyczne "co wypada" i pokazujecie jaką te zakazy są wierutną bzdurą :)
OdpowiedzUsuńNo bo, to naprawdę bzdura, szczególnie w tych czasach! Nośmy się jak chcemy, byle szczęśliwie i zdrowo! :D
Usuń