W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem
Zapodziani po głowy, przez długie godziny
Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny.
Palce miałaś na oślep skrwawione ich sokiem.
Bąk złośnik huczał basem, jakby straszył kwiaty,
Rdzawe guzy na słońcu wygrzewał liść chory,
Złachmaniałych pajęczyn skrzyły się wisiory
I szedł tyłem na grzbiecie jakiś żuk kosmaty.
Duszno było od malin, któreś, szepcząc, rwała,
A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni,
Gdym wargami wygarniał z podanej mi dłoni
Owoce, przepojone wonią twego ciała.
I stały się maliny narzędziem pieszczoty
Tej pierwszej, tej zdziwionej, która w całym niebie
Nie zna innych upojeń, oprócz samej siebie,
I chce się wciąż powtarzać dla własnej dziwoty.
I nie wiem, jak się stało, w którym okamgnieniu,
Żeś dotknęła mi wargą spoconego czoła,
Porwałem twoje dłonie - oddałaś w skupieniu,
A chruśniak malinowy trwał wciąż dookoła.
Leśmian
Znaczy...
W jeżynowym... 😊
Ktoś
dojrzałe jeżyny wygarniał z mej dłoni...
Było duszno,
bąki buczały, pszczoły bzyczały...
A oczyska Tigera,
Pańcia wypatrywały!
Tenże w końcu wyległ z chruśniaka,
z garściami pełnymi nieba...
Smacznego! 😊
Maliny i jeżyny uwielbiam, Twojego pieseła też :D
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu pieseła :D:D
UsuńPiękna opowieść:)))jeżyny pychota:)))Pozdrawiam serdecznie i głaski dla pieska przesyłam:)))
OdpowiedzUsuńJutro znowu idziemy na zbiory :D
UsuńPiesio wygłaskany!
Buziaki Reniu!
Jeżyny pychota, no a z lodami to już w ogóle :D
OdpowiedzUsuńTakie wygrzane na słońcu są najpyszniejsze! :)))
UsuńErotyk na taki upał - umarłabym 🤓 Ale leśne owocki prosto z krzacorów - zawsze ✌️
OdpowiedzUsuńOj tam...krew nie woda :D:D
UsuńEdytko, widok z okna masz przepiękny, las w którym znalazłaś ten jezynowy zakątek przeuroczy a Tiger wygląda jak strażnik jezynowego raju, całość fantastyczna ☺
OdpowiedzUsuńTiger rzeczywiście jak strażnik wygląda:D
UsuńOn tak zawsze nas pilnuje:))
Słonecznej niedzieli Gabrysiu!
Boszzzzze... jaki raj!!!
OdpowiedzUsuńNo :D :D
OdpowiedzUsuń