16 października 2022

W kaloszach szczęścia, znaczy Folkstar, lasem sobie szłam...


U mnie po staremu, jakby ktoś się pytał 😉

Wciąż ten sam styl i wałkowane te same ciuchy.

Ogólne roztrzepanie z włosami na czele

i bieganki z psem po chaszczach :D

 





Kalosze, nerka - Folkstar, Kurtka - Mohito

Spodnie - TKMaxx, Sweter - Edan



18 komentarzy:

  1. Piękne kalosze, świetna stylizacja, jak zawsze piękne, pełne radości zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zaprzeczę, że te kalosze są piękne! No i podbiją każdą stylówkę:D
      Dziękuję Dorotka!!! :*

      Usuń
  2. Bardzo kolorowe kalosze, idealne na odegnanie smutku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty kolorowsza niż jesienny las ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale genialne kalosze i w ogóle super całość, poza tym cudowne, radosne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jakoś wyszło:D Dzięki tym kaloszom chyba:))

      Usuń
  5. Uwielbiam te łowickie klimaty, świetne kalosze i całość super kolorowa:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mają swój urok:))
    Dziękuję za miłe słowa!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze... te foty to Ci Tiger strzelił 🤔😉😍?!!! Zmyślny piesek 😁!!!
    Genialne kolorki 🥰🤩!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. W takich kaloszach to żadna plucha nie straszna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No te kalosze, to jest to 😀 od razu lepiej się robi 😀🍁🌳

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale masz piękne te kalosze! Mam taka koszulkę do pracy 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, że są piękne!
      Koszulka też na pewno fajna :D

      Usuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p