Boczkiem, boczkiem...
Skrajem pola przeszłam na paluszkach,
by cyknąć parę fotek w resztkach
ostatnich, kwitnących jeszcze słoneczników 😊
Skradłam im trochę mocy!
Musi starczyć starczyć tego słońca na zimę😊
Koszula - Mohito, Spodnie - Edan, Bluzka - od mamy ;)
Nerka i okulary - Folkstar
A w głowie nutka...
"Tyle słońca w całym mieście,
nie widziałeś tego jeszcze...Popatrz!" 😊
Pięknie Ci w tych slonecznikach, fantastycznie dobrana stylizacja :)
OdpowiedzUsuńMiało być kolorowo :D Dzięki Dorotka:))
UsuńI tak świeżo wyglądają te słońca. U nas już poschnięte.
OdpowiedzUsuńBo foty sprzed 2 tygodni :D
UsuńSuper fotki, też mam sesję w słonecznikach, fajnie to wygląda. Stylówka super a Tiger gwiazdorzy.
OdpowiedzUsuńWolałabym w jakiejś kiecce, ale z Bestią się nie da:D
UsuńPięknie, kolorowo... słonecznie 🌞
OdpowiedzUsuńTakich klimatów mi teraz potrzeba 🌻
Buziaki Edytko 😘
Słoneczniki zawsze poprawią humor:))
UsuńDobrych dni Justynka! :D
piękna sesja w słonecznikach
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:))
UsuńJakie cudowne kolorki, genialnie się zgrała stylówka z tymi słonecznikami! Jest pięknie:)
OdpowiedzUsuńTak na koniec lata zachciało mi się trochę energii:)))
UsuńDziękuję!!!
Świetna sesja, tyle kolorów w jednym miejscu... jest moc, super!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że Ci się podoba:))
UsuńPiękna w slonecznikach, taki przyszedł mi tekst na myśl widząc te zdjęcia 😃
OdpowiedzUsuńPierwsza myśl jest często najlepsza :D
Usuń