Zapraszam Cię do miejsca...
gdzie czas płynie wolniej i gdzie nocą tupta jeż...
Rozgość się, odpocznij...
Odetchnij głęboko...
Czujesz zapach lasu?
Rozgrzanego słońcem powietrza?
Delektuj się tą chwilą...
😉😈
To wielkie szczęście mieć takie miejsce,
w którym możesz powrócić do dzieciństwa...
Jeśli nie masz takiego w realu,
wystarczy kącik w głowie...
Wspominaj tylko te dobre chwile...
Tosia - moja 4-letnia siostrzenica,
to kolejne pokolenie,
które biega po tym podwórku...
Jest córeczką mojej siostry - tej brunetki instagram😊
Która biegała tutaj z nami,
gdy miała tyle lat co Tosia 😉
I mała Zosia, gdy nie wiedziała jeszcze,
że będzie babcią Tosi 😊😉
Cudownie mieć takie miejsce...
Gdzie można poskakać z siostrami
i powspominać...😊😉
Tutaj KLIK wpis ze starymi zdjęciami,
tutaj KLIK post z 2010 z tego miejsca.
Dzięki wszystkim, którzy dotrwali do końca 😁
Trzymajcie się ciepło!
Świetne zdjęcia i wspomnienia :) Nawet sukienki podobne u babci i u Tosi ;)
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie z Tosią moja siostra zrobiła - jej mamusia:D Postarała się o sukienkę:D
UsuńCo za cudowna wakacyjna, sielankowa sceneria!!! Tymi pięknymi, słonecznymi zdjęciami rozgrzałaś moją skostniałą duszę Edytko 😍!!! Czekam na ten błogi czas z utęsknieniem 😊!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki 😘
Aż żal było nie zrobić wpisu i pamiątki nie zostawić z tych dni...:))
UsuńJa też juz się nie mogę doczekać lata! I mam nadzieję odwiedzin na tym podwórku!
Buziaki Justynka!
Zrobiło się cudownie:)))piękne miejsce i piękne wspomnienia:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu!
UsuńTakie miejsca mają swą magię:))
Ech, nie mam już dostępu do podwórek mojego dzieciństwa, ale i nie wspominam tamtego okresu jako szczęśliwy. Chce mi się już swojego podwórka ;)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że nie samymi szczęśliwymi dniami tam żyłam, ale te złe wyparłam z głowy, bo po co je roztrząsać...
UsuńŻyczę Ci żebyś jak najszybciej swoje podwórko miała:))
Jak cudownie:) Piękne miejsce i wspomnienia, a ostatnie zdjęcie jest fantastyczne<3
OdpowiedzUsuńTo prawda...tam jest cudownie!:))
UsuńA z siostrami najlepiej!
Tosia podobna do siostry i babci. Cudowne miejsce, bije z niego spokój. Niczym nie zmącony, zatrzymany czas i nostalgia. Mam takie miejsce w mojej głowie, dom i duży sad z dzieciństwa na obrzeżach miasta. Kiedy tylko było ciepło biegałam sobie na bosaka po tym sadzie, z wiankiem z mleczów i stokrotek, jak rusałka. Jadłam spadłe jabłka, zbierałam kwiaty na łące i ciągle się przebierałam. To był czas wczesnego dzieciństwa,spokoju, radości, słońca. Edytko przywołałaś te wspomnienia, dziękuje
OdpowiedzUsuńTosia jest najlepsza:))
UsuńCieszę się Marzenka, że mogłaś sobie powspominać takie miłe chwile...Warto je pielęgnować, nawet jeśli już tych naszych miejsc nie ma.. :* :))
Ja tez wciąz pamietam babcię i krowę, która stała w obórce...
I śliwki, które zrywałam garściami, siadałam z ksiązką gdzieś w kąciku...czytałam i jadłam...
Piękny czas...
Wspaniały post. Mocna dawka letniej energii w środku szaroburego dnia... dziękuję. A Zosia i Tosia bardzo do siebie podobne. Masz świetne siostry... nie ma to, jak "siostrzane braterstwo" wiem coś o tym, mam trzy siostry i bardzo je kocham. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWitaj kochana , piękne, sielskie i beztroskie miejsce , aż się lezka w oku kręci, idealne miejsce na agroturystyke ☺
OdpowiedzUsuńO rany sentymentalnie się zrobiło... zdjęcie porównawcze z 1955 i 2022...
OdpowiedzUsuńMiło wracać do domu rodzinnego i celebrować chwile radości ze najbliższymi. Pozdrawiam Ola