28.2.25

28.2.25

"Akuszerki" Sabiny Jakubowskiej


Akcja powieści rozpoczyna się w 1885 roku

 i jest inspirowana prawdziwymi zapiskami prababki autorki.

Pokazuje ciężką pracę wiejskich akuszerek,

i trudne życie kobiet w tamtym czasie.

Bardzo obrazowo przedstawia rozmaite akcje porodowe!

Nawet w 19 wieku akuszerki, często ryzykowały życiem pomagając rodzącym,

bo łatwo mogły zostać oskarżone o czary...jeśli coś zrobiły "nie po bożemu"...

 

 
Los biednych kobiet  w tamtych czasach
 
 był często dramatyczny...
 

 

"Akuszerki"

to także historia pierwszych wykwalifikowanych położnych.

Dzięki jednej z głównych bohaterek,

poznamy niełatwą drogę uzyskania dyplomu.

 

 

To naprawdę wspaniała powieść

 warta przeczytania! 

 

Mnie szczególnie przypadła do serca,

wszak z zawodu jestem akuszerką😊


Fot. ok. 1992

To nie jest reklama, ani współpraca.

Polecam książki, które wypożyczam z biblioteki 😊


21 komentarzy:

  1. Zainteresowałaś mnie tym . Muszę sięgnąć i poznać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warta przeczytania!
      Kochana, ja nie mogę u Ciebie komentarza zostawić... Błąd mi za każdym razem wyskakuje...:(

      Usuń
  2. Witaj początkiem marca
    Miałam już tą książkę w swoich rękach. Ciekawa pozycja
    Jeszcze raz dziękuję za informację o Basi.
    i może czasem do siebie będziemy wpadać. Byłoby miło
    Pozdrawiam szumem przedwiosennego deszczu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam, że pisałaś u Basi i martwiłaś się...

      Z wielką przyjemnością będę do Ciebie zaglądać. Czasami człowiek gubi się w tych internetach i blogowych zakamarkach...
      Pozdrawiam słonecznie Ismeno! 😊

      Usuń
    2. Ale dziękuję, że znalazłaś drogę do mnie.
      Ja już tet do Ciebie nie zgubię,
      Dziękuję za miły komentarz. Tak, czasem udaje mi się napisać taką, jak napisałaś, bajkową opowieść.

      Usuń
  3. Pierwszy raz słyszę o tej książce! Wydaje się naprawdę ciekawa :) Z przyjemnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę jest bardzo ciekawa!
      Nie zawiedziesz się!😊

      Usuń
  4. Dziękuję za polecenie, Edytko. Chętnie bym przeczytała tę książkę.
    A Twoja fotografia rozkoszna, taka wesoła i pozytywna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka naprawdę warta przeczytania!
      Dziękuję ślicznie Iwonko za miłe słowa!😊

      Usuń
  5. Jak pięknie wyglądałaś, włosy mega ❤️ . Ja także pożyczam książki w bibliotece lub biorę z budek. Można tam swoje przynieść i czyjeś zabrać. Mnie książka musi pociągnąć. Po pierwszych stronach, wiem czy czytać dalej czy dać sobie spokój. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!😊 W czepku było mi naprawdę do twarzy i pasował mi do fryzury😊
      Aczkolwiek za tę kitę na plecach dostawałam opiernicz od przełożonej😉

      Co do czytania, to mama taką samą zasadę! Jak mnie książka nie wciąga, to odkładam, bo szkoda mi na nią czasu...Wszak biblioteki są pełne ciekawych historii!

      Pozdrawiam słonecznie!

      Usuń
  6. Ciekawa propozycja czytelnicza na marzec i zbliżający się Dzień Kobiet. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardzo ciekawa tej książki już od dawna, a teraz mi o niej przypomniałaś. Sprawdzę, czy jest w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  8. W życiu bym się nie podjęła takiej roboty. Ani w XIX ani w XXI wieku. Osobiście miałam cesarkę i akuszerka była zbędna 😁 A co słychać u malucha, którego masz na rękach? 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia co ten maluch teraz porabia, ale mam nadzieje,
      że fajnie mu się w życiu ułożyło😊

      Ja teraz chyba też wybrałabym inny zawód... Ten jest bardzo ciężki i odpowiedzialny...

      Hehehe😁 Co do porodu, to miałam pecha, bo trafiła mi się nie najlepsza położna...a o lekarzu nie wspomnę... Gdybym drugi raz miała rodzić, to zapłaciłabym za cesarkę!

      Usuń
    2. Ja cesarki nie wybrałam, takie było zalecenie lekarza (mój syn ważył ponad 5 kg 😲🤯😁). Długo dochodziłam do siebie. Przez to już nie chciało mi się mieć więcej dzieci 😉

      Usuń
    3. Domyślam się, że nie wybrałaś😁 Kurde! Ale był duży!!! Chyba by Cię rozerwał!
      Mój 3700 i dzięki lekarzowi, który na brzuch mi się uwalił, prawie mnie rozerwał właśnie..
      Dlatego też więcej mi się dzieci nie chciało😉

      Usuń
  9. Słyszałam kilkukrotnie o tej książce ale jeszcze nie trafiła w moje dłonie ;)
    Miłego dnia :)
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warta przeczytania!
      Dziękuję, że zajrzałaś!
      Miłego dnia Angelika😊

      Usuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger