Bardzo mi trudno pisać te słowa...
Dostałam dzisiaj wiadomość, że Basia zmarła...
Basia prowadziła bloga Iść w stronę słońca.
Wiele z nas znało ją od początków jej blogowania w 2013 roku...
Bo Basia kochała podróże...i życie💖
Była ciepłą, pełną pasji osobą...
Nie poznałam jej osobiście,
ale często rozmawiałyśmy telefonicznie...
Nigdy nie zapomnę tych rozmów i jej kojącego głosu...
Przez kilka ostatnich lat, Basia bardzo ciężko chorowała...
Prosiła mnie kiedyś,
abym zamieściła wiadomość o jej stanie zdrowia
i pozdrowienia dla blogowych koleżanek
Poproszono mnie teraz,
abym napisała o Basi...
Basia odeszła w stronę słońca...
ale pozostanie w naszej pamięci i sercach...
Jej miłość do Grecji, ciekawość świata,
burza ciemnych włosów, dziecięca buzia i słodki uśmiech...❤️
Basia jest już z Anią...
🖤

Spoczywaj Basiu w spokoju....zawsze będziesz z nami..
OdpowiedzUsuńPrzykre bardzo, śmierć ukochanej córki uaktywniła choroby i osłabiła tak bardzo duszę i organizm. Tyle lat walczyła, też nie znałam Pani Basi osobiście ale bardzo kibicowałam żeby wyzdrowiała. Niech spoczywa w spokoju.
OdpowiedzUsuńNiech spoczywa w spokoju nasza kochana Basia... Uwielbiałam jej posty, zdjęcia i ten radosny uśmiech. Jedyne pocieszenie, że jest z Anią, chociaż nasze serca są rozsypane na kawałki :(
OdpowiedzUsuńBardzo przykra informacja. Basi była (jak to brzmi...) jedną z najlepszych osób tej blogosfery. Odpoczywaj w pokoju.
OdpowiedzUsuńZnam ten ból, niedawno odszedł mój Tata💜
OdpowiedzUsuńBasia kochała życie, walczyła dzielnie, kochała kolor niebieski i kochała Grecję. Jeszcze we wrześniu była na wyspie Samos. "Kalimera. Ostatnie spojrzenie na morze. Jedziemy na lotnisko". Ostatnie wiadomości to życzenia noworoczne. Cały czas myślałem, że jeszcze takich życzeń będzie dużo, podświadomie nie przyjmowałam innego scenariusza. Życie napisało jednak inne zakończenie. Przeczytałam masę wiadomości z naszej korespondencji, przejrzałam zdjęcia, przypomniały mi się nasze spotkania w realu. Nasz stolik w kawiarni w Galerii Katowickiej gdzie przegadalyśmy parę godzin i końca nie było.
OdpowiedzUsuńNadawaliśmy na tych samych falach. Poznałam Basię przez blog Ani, napisała do mnie jak jeszcze nie miala błoga i tak to się zaczęło. Basiu, na zawsze zostaniesz w moim sercu a aniołek od ciebie będzie mnie strzegł, patrząc na niego zawsze będę myślała o TOBIE.
UsuńO matko :o Tego się nie spodziewałam... Współczuję twojej straty :/
OdpowiedzUsuńAngelika
Basiu, zawsze będę pamiętać Twoją dobroć, życzliwość, radość życia i uśmiech. Na zawsze będziesz w moim sercu. Spoczywaj w pokoju.
OdpowiedzUsuńTo bardzo smutna wiadomość....
OdpowiedzUsuńTak, chcę wierzyć, że Basia odeszła w stronę słońca, że czekała tam na nią Ania... Z tą myślą jest jakoś łatwiej ogarnąć w głowie to, co się wydarzyło. Basia to była taka prawdziwa dama, kobieta z klasą, pełna radości życia, wewnętrznego ciepła i dobra, dostrzegająca piękno otaczającego świata.... To ogromna strata....
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie.