17.12.24

17.12.24

Kremy czy geny, czyli porównanie pielęgnacji skóry 55-letnich przyjaciółek :))

Koncerny kosmetyczne od lat starają się nas przekonać,

że dzięki ich produktom zatrzymamy młodość.

2024 - wiek 55
 

Moim zdaniem, to geny, a nie kremy,

odgrywają w procesie starzenia największą rolę.


Odkąd pamiętam chciałam zachować młodość jak najdłużej!

Już jako 15-stolatka postanowiłam przestać się śmiać, 

aby nie mieć zmarszczek wokół ust😁

Nie bardzo mi to wychodziło,

więc stwierdziłam, że na pewno odpowiednie kremy 

pomogą mi w przyszłości zapobiec powstawaniu zmarchów

i zachowaniu jak najdłużej młodości.

Ania, moja przyjaciółka,

absolutnie się tym nie przejmowała! 

Śmiałyśmy się wtedy, że okaże się po latach,

która z nas lepiej na tym wyjdzie.

 

 

Przedstawiam

 naszą 35- letnią pielęgnację.

Ja:

- codziennie kremy na twarz, pod oczy oraz szyję i dekolt;

osobne na dzień i na noc

(marki zmieniane zgodnie z zaleceniami kosmetologów z lat 90-tych, 

aby skóra się nie przyzwyczajała)

- maseczki kilka razy w tygodniu

(te kupne gotowce oraz z produktów naturalnych typu:

 jajka, ziemniaki, ogórki itp.)

 - spanie na płaskiej poduszce jak Japonka

aby nie dostać zmarszczek na szyi😏

- kosmetyczka co jakiś czas (oczyszczanie skóry)

- po 25 roku życia stosowanie kremów przeciwzmarszczkowych,

a póżniej kremów wygładzających zmarszczki😜 

- okulary przeciwsłoneczne, aby uniknąć zmarszczek pod oczami

-  od 30-stki kremy z wysokim filtrem

- unikanie słońca i opalania

- zabiegi kosmetyczne typu fale radiowe,

okłady z "czego się da"😂

- operacja powiek górnych przed 30-stką

- zabieg medycyny estetycznej co parę lat od 40-stki:

- kwas hialuronowy w lwią zmarszczkę

- raz wolumetria twarzy (wygrana w konkursie tutaj o tym KLIK)

- stosowanie pielęgnacji warstwowej

i składników aktywnych po 50-tce😏


Tutaj KLIK moje podsumowanie  sprzed kilku lat😉


Ania:

- żadnych kremów!!! 😮

- kilka lat temu jakiś krem na przebarwienia przez ok. miesiąc,

który oczywiście nie zrobił nic

- nie używa podkładów

- żadnych kremów z filtrem,

ewentualnie na wakacjach ciut na nos, bo jak sama twierdzi, 

to najbardziej wystająca część jej twarzy 😉

- jako posiadaczka cery mieszanej,

tłuste sebum z czoła rozsmarowuje palcami na suche partie twarzy😁

To jej sposób na nawilżenie skóry i tyle!

2016 - 47-latki
 

Styl życia miałyśmy podobny: 

- niepalące i niepijące

- szczupłe od młodości

- po jednym dziecku i mężu😉

- ciężkie choroby nas ominęły

 

Ja nie widzę między nami różnicy!

Mnie ta cała pielęgnacja wcale bardziej nie pomogła,

a Ania wygląda świetnie plus zostały jej w kieszeni pieniądze, 

które ja wydałam na kremy😉

Na zdjęciu wyżej,  Ania nie ma na twarzy nawet grama podkładu,

ja oczywiście podkład, serum, krem z filtrem .

 


 

47 - latki - Ania sama natura,

ja po wolumetrii twarzy😁


Myślicie, że Ania wyglądałaby lepiej, gdyby stosowała moją pielęgnację?

A ja gorzej, gdybym tego nie robiła?


Myślę, że nie byłoby żadnej różnicy!

Wyglądałybyśmy tak samo.


Kremy "zapobiegające i opóżniające" procesy starzenia,

mają najmniejsze znaczenie..

Starzenie się to kwestia indywidualna i największą rolę odgrywają w nim geny,

dalej tryb życia, używki, ciężka praca, stres, choroby.

 

18 contra 55 lat😁


 
 

Po latach używania rozmaitych produktów kosmetycznych,

stwierdzam, że wcale mi nie pomogły w zatrzymaniu młodości.



 

Bo przecież,  gdyby te wszystkie cudowne kremy działały,

to nie miałabym takich samych zmarszczek  jak mój 53-letni brat,

który oczywiście niczego nie stosuje, ani nie stosował😁

Prawda?


Ja 55 lat - brat 53.


Gdyby nie mój kwas w "lwiej zmarszczce"

i plastyka powiek,

to bylibyśmy jeszcze bardziej podobni.

Moje siostry, mama i jej siostry też mają opadające powieki,

 zmarszczki między brwiami i asymetrię twarzy.

Geny robią swoje😉


Ania wyraziła zgodę na udostępnienie wizerunku

 oraz historii pielęgnacji.

Mój brat też😁


Oczywiście, to są moje obserwacje 

nie podparte żadnymi naukowymi faktami.😎

Każda z nas ma pewnie inne zdanie na ten temat. 


Moja rada na koniec tego amatorskiego podsumowania:

nie wydawajcie kasy na drogie kosmetyki - zainwestujcie w zęby!😁

 


Twarz i tak się zestarzeje, 

a ładny uśmiech potrafi odjąć lat😀 

I oczywiście jakiś drobny zabieg  medycyny estetycznej😉


22 komentarze:

  1. Im więcej się majstruje, tym gorzej - takie moje spostrzeżenia. Nigdy nie rozmyślałam na temat odmładzania. Stosuję kremy (takie za 30 zł, polskie), bo inaczej mam napiętą skórę. Starzeję się, trudno 🤓

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz jaka ja durna! Od młodości o tej młodości myślałam!😁
      Dopiero przed 50-tką dotarło do mnie, że na starość skóry i w ogóle, rady nie ma...
      Dlatego teraz staram się raczej zadbać o ciało, żeby nie skostnieć i śmiać się jeszcze szerzej... Mniej widać małpie zmarchy😁

      Kiedyś myślałam, że te droższe kremy są lepsze... Nic bardziej mylnego, też na tanie polskie się przerzuciłam😉

      Usuń
  2. Trudno powiedzieć, czy warto stosować kremy, czy nie? Może macie z koleżanką inne typy skóry i inne potrzeby? Ja gdybym się nie nasmarowała, to od razu bym poczuła. Moja skóra wymaga nawilżenia i pije jak gąbka, a jeśli tak jest, to muszę się nią zaopiekować. Obie z koleżanką wyglądacie świetnie. 🤩👌

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno jeśli czujemy, że skóra potrzebuje czegoś, to pewnie, że trzeba ją wspomóc.
      Jednak nie warto wydawać kupy kasy na drogie kremy 😉
      Siostra Ani ma suchą skórę, tez jest po 50-stce. Od lat smaruje twarz maścią z wit A i jakimiś tanimi kremami, byle były tłuste.
      I wygląda super!
      Dziękujemy za dobre słowo😁

      Usuń
    2. Jeszcze chciałam wspomnieć i dodać, że uwielbiam Wasze włosy. Zarówno Twoją płomienną czuprynę, jak i koleżanki - długie, kruczoczarne.
      No i wciąż tą samą przyjaźń , na co wskazują zdjęcia. Brawo dziewczyny!

      Usuń
    3. Jejku... Z całego serca dziękujemy!
      Miło nam bardzo! Kochana jesteś! 😊

      Usuń
  3. Piękna przyjaźń. To jest wartość. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda...Wciąż pamiętamy jakie byłyśmy kiedyś i w sumie niewiele się zmieniłyśmy ;)
      I nie chodzi tu tylko o wygląd😉
      Pozdrawiamy serdecznie:))

      Usuń
  4. Ja tylko kremy, ale bez przesady, bez makijażu, bez kosmetyczek, zabiegów ect. Mam kurze łapki i co, jakoś mogę z tym żyć... Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest bardzo dobre podejście!
      Ja mam parę zmarszczek, których nie lubię.
      Ale kurze łapki akurat lubię😉 Gdy mi je doktor podczas wolumetrii wygładziła, to poczułam się jak goła! Dziwnie...to było za dużo i dla mnie😉
      Pozdrawiam już świątecznie!

      Usuń
  5. Pomijając kremy, które stosuję, bo tak chyba przyzwyczaiłam skórę, a może siebie :) i pomijając wszystkie inne kosmetyczne sprawy - jesteście wspaniałe.
    Radosne, uśmiechnięte i tryskające dobrą energią, a to jest najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękujemy! Tez uważamy, że śmiech i dobra energia, to najważniejsze!

      Co do tych kremów, to rzeczywiście skóra się pewnie do nich przyzwyczaja...
      Nie mówię, żeby przestać używać, bo to miłe się trochę porozpieszczać😁

      Usuń
  6. Najcenniejsza jest Wasza przyjaźń, co tam jakieś zmarszczki? A poza tym zmarszczki to nasza mapa emocji... nie podobają mi się naciągnięte, sztuczne maski... Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Aniu... Nasze twarze, to nasze życie...
      Mnie też się takie sztuczne twarze nie podobają... Teraz kobiety doprowadzają się do przesady w tym idealnym wyglądzie..
      Pozdrawiam Cię serdecznie też w imieniu przyjaciółki!😊

      Usuń
  7. Super z Pani babka i bardzo szczera i odważna - pokazuje Pani prawdziwe zdjęcia, przyznaje się do zabiegów. Obie wyglądacie super! Ja też od młodości dbałam o siebie i , o dziwo, też się zestarzałam 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie! Twoje słowa dużo dla mnie znaczą😊
      Gdyby więcej kobiet mówiło prawdę, to koncerny kosmetyczne by upadły😉

      No widzisz... Starości zwyczajnie nie oszukamy i co poradzić... Dlatego uśmiech i do przodu!
      Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję! 😊

      Usuń
  8. Nie da się bez kremów egzystować w naszym wieku, w młodości nic nie stosowałam, zaczęłam sporadycznie po 30, a regularnie po 40 stosować kremy. Wspieram się obecnie technologicznymi urządzeniami pojędrniającymi skórę i jej napięcie, czasami korzystam z medycyny estetycznej, raz w roku. Geny mają olbrzymie znaczenie, ale bez pielęgnacji niestety skóra szybciej siada, co widać w koło oczu twojej przyjaciółki, Ty masz znacznie mniej zmarszczek. Brat natomiast wygląda na starszego od Ciebie, więc tu nie geny a kremy chyba jednak działają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenka, ja myślę, że to jednak geny.
      Ania ma większe kurze łapki, ale za to nie ma takich zmarszczek na czole jak ja i linii marionetki.
      Myślę też, że kwas i botoks, którymi wygładziłam swoją twarz kilka lat temu, też swoje zrobił.
      Jednak zmarszczki wokół oczu mam przez to delikatniejsze.

      No, a brat mój od wielu lat, pracuje ciężko fizycznie na powietrzu i nie miał plastyki powiek.
      O łysince nie wspomnę😉

      Ty masz śliczną skórę na buzi. Widziałam Cię w realu jeszcze przed galwanem.
      Coś mi się zdaje, że ją w genach dostałaś😊
      A to, że teraz wspomagasz się medycyną estetyczną, to najbardziej skórze sprzyja!

      Usuń
  9. Może i geny, ale nie wiem po kim, bo u mnie wszyscy starzeją się z godnością 😜.
    A ja... smaruję mą gębulę jedynie kremami nawilżającymi, raczej tymi z dolnej póki. Mam bardzo suchą cerę, bez tego ściąga mi się przeokropnie. Niemniej jednak nie narzekam na swój wygląd. Zmarchy są, co po 40-stce nie jest niczym nadzwyczajnym. Nie czuje z tego powodu jakichś szczególnych kompleksów. Bardziej martwi mnie coraz mocniej odczuwalny brak energii 🤔

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynka wszystko się zgadza. Siostra Ani ma suchą skórę i smaruje się tłustymi kremami z dolnej półki. Wygląda jak Ania, czyli super!
      A ten brak energii, to pewnie jeden z objawów przedmenopauzalnych...
      Zaczyna się😜😉

      Usuń

Hejka! Miło, że wpadła(e)ś!
Rozgość się, nie zdejmuj butów, zrelaksuj...
Nie musisz wszystkiego chwalić, możesz krytykować elementy stylówki.
Wszak nie wszystko się wszystkim podoba.
Jeśli ja, jako osoba Cię drażnię, to musisz z tym jakoś żyć ;)
Obrażliwe komcie usuwam bezlitośnie :D
Nie przyjmuję zaproszeń do sekt i podlinkowanych reklam :p

Copyright © Zapiski roztrzepane ....... , Blogger